Roczny raport Copernicus Atmosphere Monitoring Service (CAMS) dotyczący jakości powietrza w Europie za 2024 rok przynosi mieszane wnioski. Z jednej strony potwierdza stopniową poprawę – głównie w zakresie stężeń pyłów zawieszonych PM2.5 i PM10 – z drugiej jednak sygnalizuje, że problem zanieczyszczeń nadal pozostaje aktualny. Szczególnie w dużych aglomeracjach miejskich oraz w regionach przemysłowych, takich jak Górny Śląsk, poziomy niektórych zanieczyszczeń nadal przekraczają dopuszczalne normy.

Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy (IOŚ-PIB) komentuje wyniki raportu jako krok w dobrym kierunku, jednak jednocześnie ostrzega, że na laurach spocząć nie sposób.

Stabilny ozon mimo rekordowych upałów

Pomimo najgorętszego lata od lat – co potwierdza raport Europejskiego Serwisu Klimatycznego (C3S) – poziomy ozonu w Europie nie wykazały znaczącego wzrostu. Wyjątkiem była południowo-wschodnia część kontynentu, gdzie wysokie temperatury i intensywne nasłonecznienie sprzyjały wzrostowi stężeń.

Zapisz się na newsletter Kompasu ESG

W Polsce oraz Europie Środkowej poziomy ozonu utrzymały się na umiarkowanym poziomie. W niektórych regionach jednak – zwłaszcza w kontekście wskaźnika MD8A (maksymalna 8-godzinna średnia dobowa powyżej 120 μg/m³) – doszło do przekroczeń wartości dopuszczalnych.

Raport CAMS analizuje szczegółowo jeden z najbardziej intensywnych epizodów ozonowych, który miał miejsce pod koniec lipca 2024 r., wskazując na złożone źródła: od emisji lokalnych (transport, przemysł), przez czynniki naturalne (lotne związki organiczne z roślinności), aż po napływ ozonu z innych kontynentów.

Pyły zawieszone: trwały spadek, ale nie koniec problemu

Najbardziej optymistycznym sygnałem jest spadek stężeń PM10 i PM2.5. Dane z 2024 r. pokazują, że poziomy tych pyłów były niższe niż średnie z ostatniej dekady – zwłaszcza w Europie Środkowej i Zachodniej.

Ten trend można częściowo tłumaczyć korzystnymi warunkami meteorologicznymi, w tym cieplejszą i bardziej wilgotną zimą. Jednak równie ważnym czynnikiem jest efekt polityki redukcji emisji – szczególnie tej pochodzącej z indywidualnego ogrzewania mieszkań. Nowe technologie grzewcze, lepsza izolacja budynków, oraz programy wymiany źródeł ciepła zaczynają przynosić wymierne efekty.

W Polsce, jak podkreśla IOŚ-PIB, ten trend jest również zauważalny. Dr hab. inż. Joanna Strużewska wskazuje na poprawę jakości powietrza jako efekt działań zarówno systemowych, jak i lokalnych – od transportu niskoemisyjnego po lepszy nadzór nad emisją przemysłową.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:

Epizody zanieczyszczeń – natura i człowiek wspólnie winni

Raport CAMS wyróżnia siedem najpoważniejszych epizodów zanieczyszczenia powietrza w 2024 roku. Wśród nich znajdują się zdarzenia spowodowane transportem transgranicznym, spalaniem domowym oraz – co szczególnie interesujące – dwoma falami napływu pyłu saharyjskiego.

Epizody te miały realny wpływ na jakość powietrza, zwłaszcza w Europie Środkowej, w tym w Polsce, Czechach i na Węgrzech. Szczególnie wiosenny napływ pyłu z Sahary był intensywny, co skutkowało rekordową liczbą przekroczeń dopuszczalnych wartości PM10.

Z kolei intensywne pożary w Portugalii – choć groźne lokalnie – miały ograniczony wpływ na jakość powietrza w innych częściach Europy. Dym uniósł się na wyższe warstwy atmosfery i przemieścił nad Hiszpanię oraz południową Francję, ale nie obniżył znacząco jakości powietrza przy ziemi.

Polska w trendzie europejskim, ale presja lokalna narasta

IOŚ-PIB zwraca uwagę, że Polska – choć wpisuje się w pozytywny trend europejski – musi zmierzyć się z własnymi, lokalnymi wyzwaniami. Wciąż bowiem duże aglomeracje miejskie i regiony uprzemysłowione (jak Śląsk) odczuwają dużą presję związaną z emisją zanieczyszczeń.

Jak zaznacza Strużewska, utrzymujące się niekorzystne warunki przestrzenne i meteorologiczne, w połączeniu z lokalnymi emisjami, wciąż prowadzą do przekroczeń norm. To oznacza, że bez kontynuowania i wzmacniania działań – również edukacyjnych – poprawa jakości powietrza może wyhamować.

Współpraca europejska i dostęp do danych

Raport CAMS to nie tylko zestaw danych, ale także narzędzie do tworzenia skutecznej polityki środowiskowej. Opiera się na pracy 11 modeli jakości powietrza oraz analizach danych przekazywanych przez państwa członkowskie UE.

Jak podkreśla IOŚ-PIB, dostępność do otwartych danych oraz rozwój narzędzi analitycznych wspieranych przez program Copernicus wzmacniają krajowe zdolności analityczne i prognostyczne. CAMS pełni tu funkcję nie tylko obserwatora, ale także partnera dla krajowych instytucji, umożliwiając szybszą reakcję na zagrożenia oraz lepsze planowanie działań.

Jakość powietrza się poprawia, ale nie sama z siebie

Raport o jakości powietrza w Europie w 2024 r. pokazuje, że zmiany są możliwe – pod warunkiem determinacji i konsekwencji. Europejskie miasta i regiony, także w Polsce, odczuwają efekty działań na rzecz ograniczania emisji.

Jednak klimat i powietrze to systemy dynamiczne. Brak działań lub ich cofanie natychmiast odbije się negatywnie na wskaźnikach jakości powietrza. Wniosek jest jasny: poprawa nie jest dana raz na zawsze. To zadanie do odrobienia każdego dnia – przez państwa, samorządy, przemysł i obywateli.

Czytaj dalej: