Polski sektor energetyczny stoi dziś u progu poważnych zmian. Przyjęty przez Radę Ministrów projekt ustawy deregulacyjnej, przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, ma za zadanie uprościć regulacje, które do tej pory były krytykowane jako zbyt rygorystyczne i nieadekwatne do realiów rynkowych. Reforma obejmuje nie tylko uproszczenie kontaktów między dostawcami a odbiorcami energii, ale przede wszystkim daje nowy impuls dla inwestycji w odnawialne źródła energii.

Deregulacja jako element Planu „Polska – Rok Przełomu”

W marcu 2025 roku powołano Rządowy Zespół ds. Deregulacji. W jego ramach opracowano szereg zmian prawnych w różnych obszarach życia gospodarczego. Jednym z kluczowych kierunków była energetyka – dziedzina strategiczna zarówno z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju, jak i unijnych celów klimatycznych.

Zapisz się na newsletter Kompasu ESG

W projekcie ustawy przewidziano sześć głównych działań deregulacyjnych. Ich wspólnym celem jest uproszczenie procesów administracyjnych, zmniejszenie barier inwestycyjnych oraz poprawa relacji przedsiębiorstw energetycznych z odbiorcami końcowymi.

Przejrzyste rachunki – łatwiejszy kontakt z klientem

Jednym z głównych zarzutów kierowanych pod adresem branży energetycznej była zawiłość dokumentów rozliczeniowych. Nowe przepisy mają to zmienić – uproszczone rachunki za energię elektryczną będą zawierały jasne podsumowanie z widoczną łączną kwotą do zapłaty oraz rozbiciem kosztów na zużytą energię i jej dostarczenie. To rozwiązanie ma umożliwić gospodarstwom domowym lepsze zarządzanie budżetem i szybsze rozumienie zasad naliczania opłat.

Dodatkowo, podstawową formą korespondencji stanie się forma elektroniczna – rachunki i inne dokumenty mają trafiać do odbiorców drogą cyfrową. Wciąż jednak pozostawiono furtkę dla osób wykluczonych cyfrowo: na ich życzenie dokumenty będą dostarczane w formie papierowej.

Zielona energia bez zbędnych formalności

Jednym z kluczowych elementów reformy są ułatwienia dla inwestorów w odnawialne źródła energii (OZE). Projekt ustawy zakłada m.in.:

  • podniesienie progu obowiązku uzyskania koncesji z 1 MW do 5 MW – oznacza to, że mniejsze instalacje OZE, jak np. panele fotowoltaiczne, nie będą już wymagały czasochłonnej procedury uzyskiwania koncesji, a jedynie prostą rejestrację;
  • zwiększenie progu dla instalacji PV niewymagających pozwolenia na budowę – obecnie próg ten wynosi 150 kW, a po zmianach wzrośnie do 500 kW (dla instalacji służących wyłącznie własnym potrzebom);
  • uproszczenie formalności dla inwestorów lokalnych – zwłaszcza tych operujących w ramach rozproszonej energetyki, czyli rolników i małych firm.

Takie zmiany powinny przyspieszyć transformację energetyczną w Polsce oraz umożliwić szerszy udział obywateli i przedsiębiorstw w rynku energii.

Cable pooling i magazyny energii – optymalne wykorzystanie sieci

Dotychczasowa infrastruktura sieciowa była poważnym ograniczeniem dla rozwoju OZE. Przepisy deregulacyjne przewidują rozszerzenie formuły cable poolingu, czyli możliwości współdzielenia przyłącza przez różne instalacje energetyczne. Po zmianach możliwe będzie podłączanie do jednego punktu nie tylko farm fotowoltaicznych i wiatrowych, ale również magazynów energii.

Takie rozwiązanie pozwala na efektywniejsze zarządzanie nadwyżkami energii, lepsze profilowanie mocy i stabilniejszą pracę sieci. W perspektywie długoterminowej oznacza to także niższe koszty rozbudowy infrastruktury przesyłowej i zwiększoną dostępność przyłączeń dla nowych inwestycji.

Deregulacje a cele unijne i korzyści dla przedsiębiorców

Zmiany wpisują się nie tylko w strategię krajową, ale również w unijną politykę energetyczno-klimatyczną. Uproszczenie procedur i zwiększenie elastyczności systemu wspiera realizację celów Europejskiego Zielonego Ładu, w tym dążenie do neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Dla przedsiębiorców oznacza to realne korzyści: łatwiejsze inwestowanie w energetykę, szybsze przyłączenia do sieci, niższe koszty regulacyjne i większą przewidywalność procesów administracyjnych. W połączeniu z rosnącym popytem na zieloną energię i rozwój technologii magazynowania, Polska może przyciągnąć więcej lokalnych i zagranicznych inwestorów.

Projekt ustawy deregulacyjnej w sektorze energetycznym to krok w stronę bardziej elastycznego, przyjaznego i nowoczesnego rynku energii. Ułatwienia w zakresie rachunków, korespondencji, budowy instalacji OZE i wykorzystania infrastruktury sieciowej mają wspólny cel – przyspieszenie transformacji energetycznej bez zbędnej biurokracji.

Jak zaznaczyła ministra Paulina Hennig-Kloska, reforma jest odpowiedzią na głosy zarówno konsumentów, jak i inwestorów. Jeśli przyjęte rozwiązania zostaną sprawnie wdrożone, mogą one nie tylko pobudzić rozwój zielonej energetyki, ale też poprawić jakość obsługi odbiorców i zbliżyć Polskę do realizacji celów klimatycznych.

Czytaj dalej: