Nie trzeba przeżyć błyskawicznych powodzi ani huraganów, by wierzyć w zmiany klimatu. Liczy się coś zupełnie innego

Poparcie dla działań i przepisów klimatycznych nie zależy bezpośrednio od tego, czy ktoś osobiście doświadczył ekstremalnych zjawisk pogodowych. Kluczowe okazują się indywidualne przekonania dotyczące przyczyn zmian klimatycznych. Takie wnioski płyną z międzynarodowego badania, w którym uczestniczyli naukowcy z Uniwersytetu SWPS.

Ogromne koszty ekstremalnych zjawisk pogodowych. Rocznie to nawet 143 miliardy dolarów

Afryka, Ameryka Łacińska, Azja oraz Bliski Wschód to regiony, w których ekstremalne zjawiska pogodowe – takie jak błyskawiczne powodzie, huragany, intensywne gradobicia czy długotrwałe susze – występują najczęściej. Szacuje się, że ich roczne koszty sięgają nawet 143 miliardów dolarów.

Międzynarodowy zespół naukowców, w którym pracowali dr Olga Białobrzeska, psycholożka społeczna z Wydziału Psychologii w Warszawie Uniwersytetu SWPS, oraz dr hab. Michał Parzuchowski, prof. Uniwersytetu SWPS z Wydziału Psychologii w Sopocie, zbadał, w jaki sposób występowanie tego typu zjawisk klimatycznych wpływa na poparcie społeczne dla regulacji klimatycznych. Proponowane rozwiązania – takie jak odchodzenie od paliw kopalnych, rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE) czy redukcja emisji gazów cieplarnianych – mają ograniczyć skalę występowania ekstremalnych zjawisk. Jednak, jak podkreślają naukowcy, nawet te działania są wciąż niewystarczającewobec tempa zmian klimatycznych.

– Nasze badania dostarczają jednocześnie dowodów, że samo doświadczanie ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak burze, fale upałów czy huragany, niekoniecznie zwiększa poparcie dla polityki klimatycznej, jednak szczególnie istotne dla naszych badanych było subiektywne powiązanie tych zdarzeń ze zmianami klimatu. Gdy ludzie widzą w tych zjawiskach efekt globalnego ocieplenia, ich poparcie dla działań na rzecz klimatu rośnie, niezależnie od częstotliwości takich zdarzeń. Co więcej, możliwe jest również, że osoby już wspierające politykę klimatyczną są bardziej skłonne przypisywać ekstremalne zjawiska zmianom klimatu – mówi współautor badań, psycholog dr hab. Michał Parzuchowski, prof. USWPS z Wydziału Psychologii w Sopocie Uniwersytetu SWPS.

Nie musisz doświadczać powodzi, by wierzyć, że zmiany klimatu są realne

W najnowszym badaniu naukowcy zestawili dane dotyczące społeczności narażonych na skutki zmian klimatu – obliczone za pomocą platformy modelowania ryzyka CLIMADA– z wynikami globalnych badań ankietowych dotyczących postrzegania ekstremalnych zjawisk pogodowychoraz poparcia dla polityki klimatycznej. Dane pochodziły z projektu „Trust in Science and Science-related Populism” (TISP) i obejmowały 68 krajów.

CZYTAJ TEŻ: Pierwszy egzamin z raportowania ESG. Tak poradziły sobie spółki z GPW

CZYTAJ TEŻ: Sektor daleko w tyle. Tylko co czwarta firma ma opracowaną strategię ESG

Badacze sprawdzali, czy poparcie dla regulacji klimatycznych zależy od osobistych doświadczeń związanych z występowaniem gwałtownych zjawisk pogodowych, a także od tego, czy ludzie uważają, że są one skutkiem zmian klimatu. Analizowano również poziom poparcia dla polityk klimatycznych w różnych krajach oraz to, w jakim stopniu ich mieszkańcy łączą ekstremalne zjawiska z globalnym ociepleniem.

Okazało się, że większość badanych popiera działania na rzecz ochrony klimatu i uważa, że ekstremalne zjawiska pogodowe są efektem zmian klimatycznych. Jednak,  jak podkreślają autorzy badania, kluczowym czynnikiem poparcia dla polityki klimatycznej nie jest samo narażenie na zjawiska pogodowe, lecz osobiste przekonania o ich przyczynach.

Osoby, które widziały powiazania między występowaniem zjawisk pogodowych a zmianami klimatycznymi miały też wyższe poparcie dla pięciu szeroko dyskutowanych polityk klimatycznych:

  • zwiększania podatków na żywność, której produkcja wiąże się z dużą emisją dwutlenku węgla (jak wołowina czy nabiał);
  • podnoszenia podatków na paliwa kopalne (ropa, węgiel);
  • rozwijania transportu miejskiego;
  • intensyfikacja wykorzystania odnawialnej energii;
  • ochrona obszarów leśnych i lądowych.

Jednak nie każde działania były przez nich tak samo akceptowane. Zwiększenie podatków węglowych ma najniższe poparcie (tylko 22 proc. osób odpowiedziało, że zdecydowanie popiera podatek na żywność, a 29 proc. na paliwa kopalne). Najbardziej akceptowanym działaniem klimatycznym jest kwestia ochrony lasów, którą popiera aż 82 proc. ankietowanych. Swoje poparcie dla polityki klimatycznej wyrażali częściej młodzi mężczyźni, bardziej religijni, z wyższym wykształceniem i bardziej zamożni, mieszkający w miastach.

Poparcie dla regulacji klimatycznych różni się również między poszczególnymi krajami. Najwyższe odnotowano w krajach:

  • afrykańskich,
  • azjatyckich.

Średnie poparcie dla wprowadzania regulacji klimatycznych w:

  • Australii,
  • Kostaryce,
  • Wielkiej Brytanii.

Polska znalazła się nieco poniżej światowej średniej, natomiast listę zamykają Rosja oraz Czechy.