Ograniczenie emisji o 21,5 proc. i odsetek opakowań nadających się do ponownego użycia na poziomie 90 proc. – to tylko niektóre z celów, jakimi pochwaliła się Grupa Ferrero w swoim najnowszym raporcie dotyczącym zrównoważonego rozwoju. Firma zaprezentowała jego 15. już edycję w Ambasadzie Republiki Włoch w Warszawie.

Ferrero realizuje obietnice

Raport na temat zrównoważonego rozwoju zawiera podsumowanie Grupy Ferrero w czterech głównych obszarach: ochronie środowiska, odpowiedzialnym pozyskiwaniu surowców, promowaniu odpowiedzialnej konsumpcji oraz wzmacnianiu roli i pozycji ludzi. Firma podkreśla, że jednym z głównych jej celów jest dążenie do gospodarki obiegu zamkniętego. Obecnie 90,7 proc. opakowań Ferrero jest zaprojektowanych tak, by nadawały się do recyklingu. Na tym polu firma uzyskała wzrost o 2,2 proc. w porównaniu do poprzedniego okresu sprawozdawczego (88,5 proc. notowanych w 2021/22). W celu poprawy wyników zakład w chińskim Hangzhou zastosował klej antypoślizgowy nakładany na kartonowe pudła, który jest w stanie zastąpić plastikową folię opakowaniową. Innowacja nie zakłóca procesów logistycznych i utrzymuje możliwość recyklingu pudeł. To z kolei przełożyło się całkowitą redukcję 4,7 t folii plastikowej używanej w zakładzie do pakowania produktów marki Kinder.

Firma pracuje także nad zmniejszeniem zużycia wody. W podlegającym raportowaniu okresie zredukowała zużycie wody w swoich zakładach o 20 proc. w porównaniu do raportu z lat 2017/18 (a o 9,6 proc. mniej do poprzedniego roku).

Joanna Rippel, sustainability reporting manager w Ferrero, podczas prezentacji raportu wskazywała, że firma stoi obecnie przed wyzwaniami związanymi z obowiązkiem raportowania zgodnie z dyrektywą unijną ws. sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (tzw. dyrektywą CSRD). Przeprowadzono już analizę podwójnej istotności, której wymaga dyrektywa CSRD i zaktualizowano zakres tematyczny raportu.

Pierwszy tego typu raport, sporządzony z nowymi wymogami będzie publikowany za rok handlowy 2025/26. Obecnie chcieliśmy, by raport był jak najbardziej adekwatny do nowych przepisów. Spojrzeliśmy na naszą firmę zarówno z zewnątrz jak i z wewnątrz. Zidentyfikowaliśmy 5 kluczowych tematów, które uwzględniliśmy w swojej publikacji

Joanna Rippel. sustainability reporting manager w Ferrero

Przypomniała, że firma kilka lat temu postawiła sobie ambitne cele, skupiające się na zmianach klimatycznych. Jednym z nich jest obniżenie emisji o 50 proc. z zakresów 1 i 2 z własnej działalności do 2030 r., w porównaniu z poziomem bazowym z 2017/18 r. Kolejnym zadaniem było zmniejszenie o 43 proc. intensywności emisji na każdą tonę produktu we wszystkich zakresach emisji.

W raporcie czytamy, że Ferrero może pochwalić się zmniejszeniem emisji o 21,5 proc., redukcją pierwotnego plastiku na poziomie 7 proc., a wszystkie zakłady produkcyjne w Europie i Wielkiej Brytanii są zasilane zieloną energią. Ponadto Ferrero w swoim łańcuchu dostaw orzechów laskowych osiągnęło 90 proc. identyfikowalności pochodzenia tego surowca. W porównaniu do poprzedniego raportu za lata 2021/2022 jest to wzrost rzędu nieco ponad 10 proc. Grupa Ferrero zwiększyła identyfikowalność poziomu plantacji kakao do 93% w roku 2022/23 oraz do 98% w przypadku oleju palmowego za 2022/23

Ferrero chce realizować swoje ambitne cele także poprzez budowanie świadomości swoich pracowników. W Polsce posiada swój zakład w Belsku Dużym. Michał Kulpiński sustainability manager Ferrero Polska z zakładu z tamtejszego zakładu mówił w czasie dyskusji, która odbyła się po prezentacji raportu, że każdy pracownik ma świadomość odpowiedzialności, jaka stoi przed firmą.

— Osiągnięcie celów ESG nie byłyby możliwe bez pracowników. Poprzez szkolenia staramy się przekazywać im wartości firmy. Pierwszego dnia pracownik otrzymuje wiedzę dotyczącą środowiska i energii. Chcemy by już wtedy miał on świadomość, że firma dba o to, by wpływ na środowisko był ograniczony. Żaden system, czy to energetyczny, czy środowiskowy nie może sprawnie działać, jeśli pracownicy nie traktują zakładu jako domostwa. Muszą oni czuć, że są ważni i mają wpływ na globalne zadania firmy. Bycie największym pracodawcą w gminie to też duża odpowiedzialność. To jak firma prezentuje się w aspektach środowiskowych i społecznych, jest ważne dla lokalnej społeczności. Wielu mieszkańców pracuje w naszej fabryce i jest świadomych, że aspekty środowiskowe są dla nas, jako pracodawcy ważne — mówił.

Odpowiedzialność transformacji

Po prezentacji raportu odbyła się debata pt. „Ewolucja CSR w sektorze spożywczym”. Andrzej Gantner dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności podkreślał, że oddzielenie wzrostu gospodarczego od niszczenia środowiska to temat z lat 60-tych, ale dziś nabiera on nowych wymiarów.

— Nie mówimy dziś o tym, czy chcemy wprowadzić zmiany, czy też nie. My po prostu musimy je wdrożyć. ESG to nie CSR. ESG to ocena wpływu firmy nie tylko na środowisko, ale także na to, co nazywamy “governance”, jak również ocena firmy pod kątem tego, w jaki sposób funkcjonuje ona w społeczeństwie. Deklaracje firm powinny pokrywać się z praktyką – wskazywał.

Irena Pichola członkini zarządu Forum Odpowiedzialnego Biznesu zwracała uwagę na fakt, że obowiązek raportowania ma zachęcić firmy do działania.

— Raportowanie i legislacja ma zachęcić nas do działania, by firmy mogły znaleźć się w innym miejscu. Do tego jednak muszą wykonać ogrom pracy. Musimy zrozumieć, że spełnienie wymogów i przeprowadzenie pewnych procesów, to także zrozumienie tego, gdzie jest nasza rola w łańcuchu wartości, w którym jesteśmy. Zadbajmy wspólnie o to, by dyskusja o samym raportowaniu była nakierowana na strategiczną zmianę i to, co możemy zrobić lepiej — mówiła.

Piotr Glen kierownik zespołu zrównoważonego rozwoju i ESG w SGH w Warszawie wyjaśniał różnice pomiędzy ESG, a CSR, a także wskazywał na wyzwanie stojące przed polskimi firmami.

— CSR jest dużo węższym pojęciem niż ESG. CSR to mówienie o tym, że jest się fantastycznym, a ESG mówi nam, że trzeba to jeszcze udowodnić. Jak są przygotowane do zmian polskie firmy? Odpowiedż brzmi: to zależy. Ferrero raportuje z własnej woli i będzie to firmie później procentować, bo do procesów przygotowuje się już teraz. Potężne wyzwanie stoi przed firmami z sektora MŚP. Biznes ten obecnie trochę czeka na wejście dyrektywy CSRD, jak kiedyś czekał na wejście RODO. Szacunki wskazują, że dyretywa CSRD dotknie 1/3 polskiej gospodarki, ze względu na łańcuch dostaw. Firmy matki będą domagały się od poddostawców wdrożenia zmian, jakie same wprowadzają. Banki, przy udzielaniu finansowania będą chciały także znać szczegółowe dane. Ogromna rola spoczywa tutaj na dużych firmach, by edukowały mniejszy biznes — podkreślał.