Luka w finansowaniu Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ wynosi globalnie 11-15 bilionów dolarów rocznie, czyli czterokrotnie więcej niż się aktualnie wydaje. Jednym z kluczowych narzędzi, aby te braki zapełnić, ma być finansowanie powiązane z poprawą wskaźników ESG.
Według danych UN Global Compact inwestycje zrównoważone, czyli służące realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ (SDG) stanowią mniej niż…1 procent aktywów płynnych globalnie. A potrzebujemy 50-krotnego wzrostu do 2050 roku, aby osiągnąć cele klimatyczne, związane z ochroną bioróżnorodności, wody, czy walką z nierównościami społecznymi i biedą. Szacunki Komisji Europejskiej z 2023 r. wskazują, że w celu spełnienia celów Europejskiego Zielonego Ładu i RePowerEU konieczne są dodatkowe inwestycje w wysokości 620 mld euro rocznie. Z kolei szacunki Międzynarodowej Agencji Energii wskazują, że w celu pozostawania na trajektorii umożliwiającej osiągniecie celu neutralności klimatycznej w 2050 r. UE musi zwiększyć roczne wydatki na niskoemisyjną energię o 200 mld euro. W planach Komisji Europejskiej większość inwestycji będzie musiała pochodzić z finansowania prywatnego.
Tymczasem, jak podkreślają autorzy najnowszego raportu „Zielone Finanse w Polsce 2024” Instytutu Odpowiedzialnych Finansów, w naszym kraju zrównoważone finansowanie, choć dynamicznie się rozwija, wciąż jest na etapie początkowym i brakuje zaangażowania dużych inwestorów instytucjonalnych w kluczową dla nas transformację klimatyczną spółek portfelowych. Co ciekawe, to Polska była pionierem w emisji zielonych obligacji skarbowych w 2016 roku.
Na naszym rynku pojawiło się do tej pory kilkadziesiąt funduszy zrównoważonych, zarówno akcyjnych jak i dłużnych, w różny sposób biorących pod uwagę kwestie środowiskowe i społeczne przy komponowaniu portfela. Kilkaset tego typu instrumentów oferuje też instytucje zagraniczne. Jak zaznacza Katarzyna Szwarc, jedna z autorek raportu, zdecydowana większość z nich opiera się jednak na wyłączaniu z portfela papierów wartościowych spółek o wysokim poziomie emisji CO2 lub niewystarczających politykach antydyskryminacyjnych. W połączeniu z wciąż rozbieżnymi ratingami czynników ESG powstają produkty o wątpliwym realnym wpływie na poprawę kondycji środowiska naturalnego czy rozwiązywanie problemów pracowniczych. Przekierowanie strumienia finansowego na akcje spółek technologicznych o naturalnie niskim śladzie węglowym w porównaniu do huty stali, czy firm fotowoltaicznych niewiele zdziała z punktu widzenia redukowania śladu węglowego całej gospodarki.
Pozytywne zmiany w zakresie finansowania Celów Zrównoważonego Rozwoju, i to nie tylko klimatycznych, może przynieść wdrożenie dyrektywy dotyczącej raportowania zrównoważonego rozwoju (CSRD). Jak twierdzi Maria Krawczyńska – Kaczmarek, członkini zarządu Forum Odpowiedzialnego Biznesu, wprowadzone przez CSRD zmiany i obowiązki są świetną okazją do wzmocnienia i zintensyfikowania finansowania oraz oferowania dostępu do kapitału w formule Sustainability Linked. Jest to mechanizm, który opiera się na powiązaniu ceny kapitału (warunków oprocentowania) z celami podmiotu w zakresie zrównoważonego rozwoju, służący motywowaniu klienta sektora finansowego (biorcy kapitału) do postępu w wymiarach istotnych z perspektywy zrównoważonego rozwoju.
— Formuła ta nie jest jeszcze uregulowana prawnie, a opiera się na tzw. dobrych praktykach, samoregulacji rynku, ale możemy przypuszczać, że w przyszłości pojawią się w tym zakresie regulacje UE – dodaje Krawczyńska-Kaczmarek.
Uzależnianie warunków finansowych od osiągania poprawy we wskaźnikach ESG można stosować nie tylko do kredytów, ale również do umów faktoringu, gwarancji bankowych, a nawet leasingu. Rośnie też rola obligacji w formule Sustainability Linked Bond. Jadwiga Pisarska, ekspertka ds. ESG i Zrównoważonego Finansowania w BNP Paribas Bank Polska szacuje skalę finansowania bankowego dla polskich przedsiębiorstw o warunkach częściowo powiązanych z realizacją wskaźników ESG na ponad 33 mld zł w 2023 r. (choć głównie dzięki transakcji dla Grupy Polsat Plus o wartości 10,6 mld zł), a wartość zielonych i innych zrównoważonych lokalnych emisji obligacji przedsiębiorstw niefinansowych na 9,5 mld złotych. Czas pokaże, na ile zawarte umowy faktycznie przyczyniły się do realizacji swoich celów ESG, a tym bardziej SDG, oraz czy spółki decydujące się na tę formę finansowania wyróżniają się w tej kwestii na tle swoich branż.