Wielkoszlemowy Wimbledon od dekad kojarzy się z perfekcyjną trawą i białymi strojami zawodników. Ale dziś, w 2025 roku, to już nie tylko święto tenisa – to również poligon doświadczalny dla najbardziej ambitnych projektów zrównoważonego rozwoju. All England Lawn Tennis Club (AELTC) nie sili się na eko-pozerstwo. Zamiast pustych deklaracji serwuje konkrety. Jakie? Sprawdźmy.
Zielony Wielki Szlem – deklaracje poparte czynami
Wimbledon od kilku lat konsekwentnie wdraża politykę „Environment Positive Every Day”, której celem jest nie tylko neutralność klimatyczna, ale także pozytywny wpływ na środowisko. Ambicje? Net zero emisji operacyjnych, wzrost różnorodności biologicznej, pełna efektywność zasobowa i inspirowanie innych – to cztery filary, które mają nie tylko utrzymać trawniki w idealnej kondycji, ale również przekształcić turniej w wzorcowe wydarzenie sportowe XXI wieku.
Zapisz się na newsletter Kompasu ESG
Emisje? Do zera
W 2025 roku Wimbledon funkcjonuje niemal wyłącznie na energii odnawialnej. Panele słoneczne zasilają zarówno korty, jak i zaplecze techniczne – od Centrum Medialnego po zaplecze kuchenne. Samochody elektryczne i hybrydowe wożą graczy, a sztaby ogrodników koszą trawniki sprzętem zasilanym prądem. Na tym nie koniec: wyeliminowano gaz z kuchni w pawilonie graczy Aorangi, wprowadzono solary do podgrzewania wody, a gości zachęca się do przyjazdu zrównoważonym środkiem transportu – nawet podróż pociągiem da się teraz zanalizować pod kątem śladu węglowego, korzystając z narzędzia Journey Planner.
W planach do 2030 roku znajduje się m.in. pełna elektryfikacja floty, wprowadzenie zasad „zero carbon” do nowych inwestycji oraz eliminacja gazu jako źródła ciepła.
Żadnych śmieci na wysypisko
Wimbledon w 2025 roku to także święto efektywności zasobów. Żaden odpad nie trafia na wysypisko. Resztki jedzenia przerabiane są na biogaz i nawóz. Jednorazowe plastiki zniknęły niemal całkowicie – kubki, butelki i sztućce zastąpiono alternatywami wielokrotnego użytku lub wytworzonymi z alg morskich. Odwiedzający mogą napełnić butelki wodą w licznych punktach na terenie obiektu, a zawodnicy dostają własne bidony i nie muszą już prosić o kolejną plastikową butelkę po każdym secie.
Ciekawostka? Panele akustyczne w jednej z restauracji wykonano ze starych piłek tenisowych, a resztki ręczników turniejowych przerabiane są na modowe akcesoria. Tak właśnie wygląda recykling w wydaniu premium.
Angielski ogród dla pszczół i jeży
Wimbledon to nie tylko korty – to także rozległe ogrody i tereny zielone. I właśnie tu rozgrywa się kolejny mecz: o bioróżnorodność. Na dachu pawilonów rosną rośliny miododajne, wokół kortów rozciągają się łąki kwietne, a w różnych zakątkach pojawiły się domki dla owadów i hoteli dla jeży.
Do tego dochodzą działania poza głównym obiektem: sadzenie drzew, ochrona starych dębów, zakładanie żywopłotów, prowadzenie edukacyjnych spacerów przyrodniczych, wreszcie – współpraca z organizacjami typu London Wildlife Trust. Do 2030 roku Wimbledon zamierza zwiększyć lokalną bioróżnorodność o minimum 10% i nie spocznie, dopóki każde dziecko w Merton nie będzie umiało odróżnić pszczoły od trzmiela.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Wpływ wychodzący poza trybuny
Wimbledon doskonale rozumie, że prawdziwa zmiana nie kończy się na bramach stadionu. Dlatego działa na rzecz inspiracji – zarówno wewnątrz organizacji, jak i w skali globalnej. Każdy pracownik AELTC przechodzi szkolenie środowiskowe. Goście są informowani o działaniach ekologicznych za pomocą specjalnych punktów informacyjnych na terenie obiektu.
Turniej aktywnie uczestniczy w ramach UN Sport for Climate Action Framework. Organizowane są debaty z udziałem zawodników i ekspertów klimatycznych. W 2025 roku wystartował też program edukacyjny dla szkół – dzieci dowiadują się, czym jest ślad węglowy i jak wpływać na środowisko już na etapie planowania podróży na mecz.
Czy inne wydarzenia pójdą w ślady Wimbledonu?
Na to liczy AELTC. Organizatorzy turnieju nie ukrywają, że jednym z głównych celów jest nie tylko minimalizacja własnego wpływu, ale również stworzenie modelu, który będzie możliwy do zastosowania w innych imprezach masowych – od koncertów po Igrzyska Olimpijskie. Transparentność, długofalowe planowanie, konkretne mierniki i otwartość na współpracę – te cztery elementy mają stanowić drogowskaz dla innych.
Czytaj dalej:
- Jak bank Credit Agricole zarządza kwestiami środowiskowymi, społecznymi i związanymi z ładem korporacyjnym? [RAPORT za 2024 r.]
- KE wprowadza uproszczenie taksonomii zrównoważonego rozwoju, aby zmniejszyć biurokrację
- Polskie ciepłownictwo dobijane przez regulacje. Czy elektrociepłownie przetrwają zimę?