“ESG to część naszego życia. Bywa źle przedstawiane, ale to też wynika z braku odpowiedniej komunikacji. ESG jest nam potrzebne, bez wątpienia przyczyni się do lepszej jakości naszego życia” — mówi Robert Adamczyk, główny specjalista środowiskowy w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) oraz członek zarządu Forum Odpowiedzialnego Biznesu (FOB).
Jak i dla kogo ważny jest dzisiaj temat ESG?
Robert Adamczyk, główny specjalista środowiskowy w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) oraz członek zarządu Forum Odpowiedzialnego Biznesu (FOB): Temat ESG jest ważny dla wszystkich, dla całego biznesu. Jest istotny zarówno geopolitycznie, politycznie, jak i z punktu widzenia rozwoju i konkurencyjności. Jest też ważny dla każdego z nas. Dostęp do wody, czystego powietrza jest priorytetem dla wszystkich. Ważna jest również literka „S”, czyli „social”. Ta dotyczy choćby rynku pracy. Kryzys demograficzny powoduje, że firmy muszą zwiększyć działania w zakresie różnorodności. ESG to część naszego życia. Bywa źle przedstawiane, ale to też wynika z braku odpowiedniej komunikacji lub z powodów politycznych. ESG jest nam potrzebne, bez wątpienia przyczyni się do lepszej jakości naszego życia.
A jeśli chodzi o geopolitykę? Dlaczego ESG jest ważne?
Musimy wiedzieć, co skąd pochodzi. Chodzi nie tylko o nakładane sankcje, ale jako konsumenci powinniśmy wiedzieć, czy dany produkt tworzony jest z poszanowaniem praw człowieka lub niszczy przyrodę . Jako Europa chcemy też zwiększać naszą konkurencyjność, dążymy do gospodarki cyrkularnej, w tym celu potrzebujemy jak najbardziej uniezależnić się od dostaw spoza UE – do tego także potrzebujemy wiedzy, co skąd pochodzi.
Zapisz się na newsletter Kompasu ESG
ESG jest rewolucją?
Nie powinno być, bo wiele firm już wykonywało raporty zrównoważonego rozwoju, ESG czy CSR. Zmianą jest to, że teraz dojdą cele klimatyczne. Porównywałbym to do BHP. Popatrzmy co było 15-20 lat temu, jeśli chodzi BHP: ilość wypadków i podejście do tego tematu. Dzisiaj skala wypadków w miejscach pracy jest o wiele mniejsza. Zarządy ponoszą odpowiedzialność za warunki pracy i sytuacja diametralnie zmieniła się na lepsze. Albo przypomnijmy sobie, co było z paleniem papierosów. Kiedyś można było palić w każdej restauracji lub kawiarni. Gdy wprowadzano zakaz, mówiono, że restauracje, kawiarnie i bary zbankrutują. A jak jest? Przyjemniej, więcej osób chodzi do restauracji i kawiarni, jesteśmy zdrowsi. Same korzyści.
W 2025 r. obowiązkiem raportowania zostają objęte kolejne podmioty. Jak rynek jest przygotowany do tego obowiązku?
Największe spółki giełdowe od dawna raportują. CSRD to uproszczenie tego, co firmy już robiły. Przez stworzenie standardów, ułatwiony zostaje system raportowania. Tak naprawdę każdy przedsiębiorca musi raportować pewne informacje, czy do ZUS-u, GUS-u, sanepidu, Inspekcji Pracy czy KNF. Teraz mamy system, w którym pewne aspekty środowiskowe, społeczne oraz ładu korporacyjnego będziemy systematycznie opisywać, każda firma w taki sam sposób.
“Kompas Voices” to cykl wywiadów z czołowymi ekspertami w dziedzinie ESG (Environmental, Social, Governance), w którym skupiamy się na najważniejszych wyzwaniach i trendach związanych ze zrównoważonym rozwojem w biznesie. Rozmówcy dzielą się swoimi unikalnymi, eksperckimi perspektywami na temat roli ESG w budowaniu odpowiedzialnych i innowacyjnych strategii biznesowych.
Dla spółek giełdowych nowy wymóg nie jest więc wielkim wyzwaniem, ale za to wiąże się z większą odpowiedzialnością. Raporty będą poddawane zewnętrznemu audytowi. Zarząd będzie musiał teraz podpisać się pod czymś, co dotąd nie miało skutków formalno-prawnych czy cywilno-prawnych, a to oznacza, że będzie musiał wziąć odpowiedzialność za raport. To jest bardzo dobra zmiana, bo zarządy często podpisywały się pod obietnicami, które nie były do spełnienia. Teraz się okaże, że niektóre firmy, które obiecywały, że ograniczą emisje do zera w ciągu 10 -20 lat, uprawiały greenwashing. Nowe wytyczne spowodują odejście od fałszywych deklaracji i sprawią, że działania w zakresie ESG będą bardziej rzeczywiste i na raportach będzie można polegać. Jako społeczeństwo będziemy wiedzieć, w jakim miejscu są firmy, tym bardziej, że miernik będzie wspólny dla każdego przedsiębiorstwa. Pozwoli to inwestorom na podejmowanie świadomych i lepszych decyzji biznesowych, ale także nam, prywatnym inwestorom, bo będziemy coraz częściej inwestować w fundusze emerytalne. A to jest istotne bo chcemy aby nasze fundusze emerytalne były nadal wypłacalne za 20-30 lat.
Spółki giełdowe powinny sobie poradzić. Co z resztą podmiotów?
Spółki, będące w rękach prywatnych właścicieli, które dotąd nie raportowały, a których obowiązek obejmie w 2026 roku, też powinny dać sobie radę, bo choć same nie raportowały, to ich kontrahenci wymagali od nich konkretnych informacji. Problem mogą mieć małe i średnie przedsiębiorstwa. Ich obowiązek obejmie w 2028 roku. Ale też byłbym spokojny, bo wiele takich podmiotów już teraz udziela informacji inwestorom i kontrahentom czy bankom, gdy ubiegają się o finansowanie. Stale jednak podejmujemy jako EBOiR we współpracy choćby z Ministerstwem Finansów, Izbami Gospodarczymi czy np. Forum Odpowiedzialnego Biznesu działania, by ułatwić wejście firm w nowy obowiązek. Chcemy, by Polska, gdy będzie przewodniczyła Radzie Europejskiej zaangażowała się bardziej w temat ESG i szerzyła świadomość, że standaryzacja będzie dla nas bardzo przydatna i potrzebna.
Czy Polska odbiega pod względem przygotowania od innych krajów?
Polska nie ma się czego wstydzić, oprócz tego, że wciąż jesteśmy bardzo uzależnieni od węgla. Transformacja energetyczna zajmie nam trochę czasu, ale musimy zrobić wszystko, żeby być gotowi odejść od węgla i gazu. Z gazu także w przyszłości musimy zrezygnować bo importowany gazu n.p. ze Stanów nie jest ekologiczny lub tani jak porównamy z tym co mieliśmy w przeszłości. Wejście w nowe technologie, zmniejszenie zużycia gazu, wejście w odnawialne źródła energii i w przyszłości potencjalnie atom – to konieczne inwestycje dla naszej – polskiej i europejskiej konkurencyjności.
Europa, mając drogi gaz i nie mając własnej energii, robi się niekonkurencyjna. Przywrócić konkurencyjność ma pomóc Zielony Ład. Nie chodzi w nim o to, by wszystko było zielone, ale o to, by wprowadzić nowe technologie, stać się konkurencyjnym i niezależnym. Zielony Ład jest często krytykowany politycznie. Ale jego celem jest zdrowa żywność, a na tym przecież każdemu powinno zależeć. Oczywiście zielone inwestycje będą wymagały kosztów, ale banki są gotowe je wspierać i idą w tym kierunku.
Jak EBOiR podchodzi do tego tematu? Jakie inwestycje wspiera?
Jako EBOiR wspieramy te inwestycje, które są zrównoważone i mają zielony czynnik. W Polsce wspieramy inwestycje w energię odnawialną, jak offshore. Wchodzimy też bardzo mocno w fundusze, które będą wspierały transformację energetyczną. Takie fundusze będą bardzo istotne, by pomóc firmom w najbliższych latach przejść na energię odnawialną oraz wspierać inwestycje w ekologiczne i energooszczędne w przemyśl. Będziemy też wspierali przez mechanizmy rynkowe, zielone obligacje. Pracujemy z Ministerstwem Finansów, wspomagając w tworzeniu mechanizmów rynkowych wspierających długoterminowe inwestycje.
“Kompas ESG Voices” to cykl wywiadów z czołowymi ekspertami w dziedzinie ESG (Environmental, Social, Governance), w którym skupiamy się na najważniejszych wyzwaniach i trendach związanych ze zrównoważonym rozwojem w biznesie. Rozmówcy dzielą się swoimi unikalnymi, eksperckimi perspektywami na temat roli ESG w budowaniu odpowiedzialnych i innowacyjnych strategii biznesowych.