Pomimo, że osiągnięcie globalnej neutralności klimatycznej długo potrwa, a koszty transformacji są ogromne, biznes energetyczny utrzymuje lub zwiększa poziom zielonych inwestycji. W Polsce energetyczna rewolucja może do 2040 r. przynieść oszczędności nawet 116 miliardów złotych.

Globalne cele związane z neutralnością klimatyczną zostaną osiągnięte dopiero w 2060 r., a nawet później. Tak przynajmniej twierdzi większość przedstawicieli firm z branży energii i surowców naturalnych. Z badania Bain & Company przeprowadzonego wśród ponad 600 spółek na całym świecie wynika, że powodem spodziewanego opóźnienia jest niska rentowność projektów dekarbonizacyjnych. Za największą przeszkodę w rozwijaniu projektów związanych z wdrażaniem gospodarki niskoemisyjnej spółki z branży uważają niechęć klientów do ponoszenia wyższych kosztów z tego tytułu, co powoduje, że trudno jest im uzyskać zadowalające stopy zwrotu z inwestycji. Jednym z głównych powodów rosnących kosztów były wysokie stopy procentowe.

Poziom zielonych inwestycji. Jaki jest, jaki powinien być

Pomimo tego, większość spółek utrzymuje lub zwiększa poziom inwestycji związanych z transformacją energetyczną. Aż 61 proc. firm z Bliskiego Wschodu, 55 proc. z regionu Azji i Pacyfiku oraz 51 proc. z Ameryki Łacińskiej twierdzi, że do 2030 roku inwestycje w odnawialne źródła energii, projekty wodorowe, bioprodukty oraz wydobycie surowców związanych z transformacją energetyczną pozytywnie wpłyną na ich wyceny i zyski.

Mniej entuzjazmu wykazują przedsiębiorstwa z Europy i Ameryki Północnej, gdzie odpowiednio 30 i 29 proc. firm uważa, że inwestycje w nowe obszary działalności pozytywnie przełożą się na ich rentowność.

Większość przedstawicieli branży twierdzi, że we wdrażaniu projektów niskoemisyjnych najbardziej pomogłoby im zmniejszenie niepewności regulacyjnych. Coraz więcej firm z sektora energii i surowców uważa też, że sztuczna inteligencja i technologie cyfrowe będą mieć istotny wpływ na ich działalność do końca tej dekady. Największy potencjał firmy widzą w wykorzystaniu AI do poprawy wydajności, produkcji i optymalizacji łańcucha dostaw. Poziom zielonych inwestycji za sprawą AI na pewno się poprawi.

Plany dla Polski

W Polsce, jak z kolei wynika z najnowszego raportu Instytutu Jagiellońskiego i Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej “Rachunek kosztów polskiej elektroenergetyki A.D. 2040”, energetyczna rewolucja – pomimo wyższych kosztów inwestycyjnych – może przynieść oszczędności nawet 116 miliardów złotych do 2040 roku.

Co więcej, utworzy nowe miejsca pracy, których już teraz liczba wzrasta. Kluczem do tych korzyści ma być stawianie na odnawialne źródła energii. Według autorów raportu, Polska, stawiając na wariant o najwyższych wolumenach mocy OZE z najwyższymi kosztami infrastrukturalnymi oraz kosztami bilansowania w latach 2025-2040, może zaoszczędzić nawet 116 mld PLN (ok. 34 PLN/MWh) do 2040 roku. Może też uniknąć wolumenów oraz kosztów emisji CO2. Odpowiednio 362 mln Mg oraz 201 mld PLN mniej niż w wariancie zakładającym najwolniejsze tempo ewolucji miksu w kierunku OZE, tj. lądowej energetyki wiatrowej, morskiej energetyki wiatrowej i fotowoltaiki oraz największego udziału źródeł konwencjonalnych (węgiel, gaz, atom).

Podsumowując, najwyższe kwotowo nakłady inwestycyjne w wariancie zakładającym najszybsze tempo ewolucji w kierunku OZE oraz najmniejszy udział źródeł konwencjonalnych dają największy potencjał stymulacji wzrostu gospodarczego. Będzie to też miało wpływ na rynek zatrudnienia. Transformacja energetyczna i związane z nią inwestycje to również atrakcyjna alternatywa dla pracowników sektora wydobywczego — tak uważa 65% ankietowanych w badaniu “Rozwój sektora OZE” SW Research. Już teraz nowych miejsc pracy związanych z odnawialnymi źródłami energii powstaje coraz więcej. Według raportu Międzynarodowej Agencji Energii (IRENA) w 2022 roku istniało 13,7 mln stanowisk pracy w branży energii odnawialnej na całym świecie. Jest to wzrost o ponad 7% w porównaniu z 2021 r.oku. W Polsce w 2022 roku zatrudnionych mieliśmy ponad 212 tys. specjalistów. Co daje nam drugie, po Niemczech, miejsce wśród krajów Unii Europejskiej.

Czytaj też: