Wycofanie Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego to jedno z kluczowych wydarzeń kształtujących globalną politykę klimatyczną w nadchodzących latach. Decyzja administracji prezydenta Donalda Trumpa oznacza nie tylko zmianę kursu w amerykańskiej polityce środowiskowej, ale także wyzwanie dla przedsiębiorstw, inwestorów oraz regulatorów związanych z zasadami ESG.

Zapisz się na newsletter Kompasu ESG

Skutki dla polityki klimatycznej USA

Wyjście USA z porozumienia paryskiego oznacza brak zobowiązań do redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz wycofanie się z międzynarodowych mechanizmów finansowania transformacji energetycznej. Administracja Trumpa zapowiedziała nie tylko wycofanie się z paryskiego paktu, ale również zamrożenie zagranicznych funduszy przeznaczonych na walkę ze zmianami klimatu. To posunięcie osłabi globalne wysiłki na rzecz neutralności węglowej, zwłaszcza w krajach rozwijających się, które korzystały z amerykańskiego wsparcia.

Podczas pierwszej kadencji Trumpa próba wyjścia USA z porozumienia spotkała się z szerokim sprzeciwem na poziomie stanowym i miejskim. Kalifornia oraz inne stany o proekologicznej polityce kontynuowały wdrażanie strategii redukcji emisji, a nawet zaostrzyły regulacje środowiskowe. Można się spodziewać, że tym razem sytuacja się powtórzy – poszczególne regiony oraz korporacje będą dążyły do utrzymania wysokich standardów klimatycznych mimo polityki federalnej.

Reakcja Europy i implikacje dla ESG

Dla Unii Europejskiej decyzja USA oznacza konieczność wzmocnienia własnych inicjatyw klimatycznych. Możliwe jest, że UE podejmie działania mające na celu zwiększenie presji na kraje niestosujące się do globalnych zobowiązań klimatycznych. Jednym z potencjalnych narzędzi jest mechanizm CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism), który nałożyłby dodatkowe opłaty na produkty pochodzące z krajów o niższych standardach emisyjnych. Oznacza to, że przedsiębiorstwa amerykańskie mogą stracić konkurencyjność na rynkach europejskich, jeśli nie dostosują swoich działań do globalnych wymagań.

Jednocześnie UE może stać się liderem w zakresie zrównoważonych inwestycji i regulacji ESG. W kontekście Zielonego Ładu oraz Taksonomii UE zwiększone zostaną wymagania wobec firm dotyczące raportowania klimatycznego, co wpłynie także na relacje gospodarcze z USA. Europejskie instytucje finansowe mogą stopniowo ograniczać współpracę z podmiotami, które nie spełniają rygorystycznych norm środowiskowych.

Konsekwencje dla biznesu

Decyzja o wycofaniu się z porozumienia paryskiego budzi niepewność wśród inwestorów oraz firm działających w USA. Wzrost emisji może prowadzić do wyższych kosztów kapitału, ponieważ inwestorzy ESG mogą unikać firm ignorujących globalne standardy klimatyczne. Dodatkowo międzynarodowe korporacje operujące w USA będą zmuszone do utrzymania wysokich standardów emisyjnych, jeśli chcą utrzymać dostęp do europejskiego rynku.

Na poziomie krajowym amerykańskie koncerny energetyczne i surowcowe zyskują chwilową przewagę – administracja Trumpa zapowiedziała wsparcie dla sektora paliw kopalnych oraz ograniczenie regulacji środowiskowych. Jednak długoterminowo strategia ta może prowadzić do izolacji amerykańskiej gospodarki w globalnym wyścigu o technologie przyszłości, takie jak odnawialne źródła energii i zielony wodór.

Co dalej? Przyszłość globalnych regulacji ESG

Wycofanie USA z porozumienia paryskiego nie oznacza końca działań na rzecz klimatu. Wiele amerykańskich stanów, miast i firm będzie kontynuować własne inicjatywy dekarbonizacyjne. Ponadto, kolejne wybory prezydenckie mogą odwrócić obecny kurs polityczny, tak jak miało to miejsce po pierwszej kadencji Trumpa.

Tymczasem Unia Europejska oraz inne kraje zaawansowane w transformacji energetycznej, takie jak Chiny, mogą wzmocnić swoje pozycje liderów w zakresie ESG. Kluczowe dla przyszłości klimatycznej będzie to, czy firmy i inwestorzy zdecydują się na utrzymanie wysokich standardów niezależnie od politycznych decyzji rządu USA.

Decyzja administracji Trumpa o opuszczeniu porozumienia paryskiego to sygnał polityczny, który może wpłynąć na globalny rynek ESG. Chociaż USA formalnie nie będą zobowiązane do redukcji emisji, wiele amerykańskich firm i stanów może kontynuować działania zgodne z międzynarodowymi standardami. UE natomiast umocni swoją pozycję lidera w polityce klimatycznej, co przełoży się na zwiększoną presję regulacyjną na partnerów handlowych.

Przyszłość ESG w USA i UE zależy od reakcji sektora prywatnego, międzynarodowych instytucji finansowych oraz politycznych decyzji podejmowanych w kolejnych latach. Jednak jedno jest pewne – temat klimatu i zrównoważonego rozwoju pozostanie jednym z kluczowych wyzwań gospodarczych XXI wieku.

Czytaj dalej: