ESG zagrożeniem dla małych i średnich firm – prawda czy fałsz?

Od nowego roku największe firmy muszą przygotowywać raporty niefinansowe, w których wskażą m.in., jak działalność ich biznesu wpływa na środowisko. Obowiązek ten w kolejnym roku obejmie mniejsze firmy, a docelowo także sektor MŚP. O tym, jakie szanse i zagrożenia niesie za sobą ta transformacja rozmawialiśmy podczas Kongresu OEES w Krakowie.

Panel dyskusyjny z udziałem Beaty Mońki i Roberta Maciąga na temat przyszłości ESG w sektorze MŚP.
Dyskusja o transformacji rynku w kontekście ESG: wyzwania i szanse dla MŚP. Na zdjęciu Beata Mońka i Robert Maciąg. (Foto: Piotr Malec/OEES)

Koncepcja transformacji rynku spod znaku ESG (Environmental, Social, and Governance), choć nie jest nowa, budzi coraz więcej dyskusji, szczególnie w kontekście jej wpływu na małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP). Choć unijna dyrektywa CSRD nakładająca na nie obowiązek przygotowania raportów niefinansowych obejmie je w ostatniej kolejności, to już teraz większe firmy współpracujące z podmiotami w łańcuchu dostaw wysyłają zapytania do kontrahentów o to, jak ich działalność wpływa na obszary z zakresu ESG

– O tyle, o ile dla dużych spółek giełdowych temat ESG i samego raportowania jest oczywisty, choć dalej niełatwy, o tyle dla małych i średnich firm to nadal zagadka – podkreślała podczas Kongresu OEES w Krakowie Beata Mońka, Prezes Zarządu Art of Networking sp. z o.o i Pełnomocnik Zarządu ds. ESG Pracodawcy RP.

Brak świadomości na temat ESG wśród najmniejszych firm potwierdzał na bazie swoich doświadczeń i kontaktów Robert Maciąg, Prezes Zarządu LSP GROUP.

– Na potrzeby naszego spotkania przeprowadziłem krótką ankietę wśród znajomych przedsiębiorców z mojego rynku, a reprezentuję branżę, która jest wymieniana jako druga najbardziej trująca, czyli transport. Zapytałem, co to jest ESG? W dziewiętnastu przypadkach dostałem odpowiedź: „Nie mamy zielonego pojęcia”. W jednym przypadku dostałem odpowiedź „To coś z ekologią Tak, słyszałem. To chodzi o ekologię” – opisuje Robert Maciąg. 

Dlatego też podczas dyskusji na temat przyszłości MŚP w biznesowej rzeczywistości, gdzie ESG zyskuje na znaczeniu i zdecyduje o istnieniu firm na rynku, jako istotne zagadnienia, na które zwracana jest uwaga, wymienia się budowę świadomości dotyczącej ESG i sposobów jego wpływu na wartości firmy. Dla porównania podawane są przykłady takich firm jak IKEA czy Orlen, które edukują firmy w łańcuchu dostaw, ale taką praktykę stosują także inne duże przedsiębiorstwa. 

– Pracujemy dla InPost i DPD – firm, których działania są nakierowane na ESG i promocję mniejszych firm, które przeprowadzają transformację swojego biznesu. Unowocześniamy więc naszą flotę, aby spełniać te oczekiwania. Te największe firmy widzą, że za ESG kryje się ekonomia, ale potrafią one przekuć to na ekonomię korzyści dla całego łańcucha dostaw, dla siebie i dla klientów – opisywał Robert Maciąg.

Robert Maciąg omawia wyzwania związane z wdrażaniem standardów ESG w kontekście małych i średnich firm.
Robert Maciąg podczas Kongresu OEES w Krakowie zaznaczał, że ESG to klucz do przyszłości małych i średnich firm. (Foto: Piotr Malec/OEES)

Innym problemem wymienianym w dyskusji na temat transformacji najmniejszych firm w stronę ESG, są koszty związane z inwestycjami oraz odpowiedzialność za wdrażanie zmian. 

– W małych przedsiębiorstwach wszystko spoczywa na osobach, które je prowadzą. I tu jest chyba największy problem i największe wyzwanie dla MŚP. Dlatego, że osoba właściciela, osoba prezesa, małego czy średniego przedsiębiorstwa jest w dużej części operatorem całego biznesu – podkreślał Robert Maciąg. 

Najnowsze badania CBRE „Organizacja ESG. Czy jesteśmy w Polsce gotowi na strategie zrównoważonego rozwoju?” pokazuje, że ponad połowa przedsiębiorców przyznaje, że nie angażuje się w prace nad strategią zrównoważonego rozwoju w swojej firmie.  

Co wiemy o ESG?

Jak już pisaliśmy świadomość polskich firm i społeczeństwa w kwestiach ESG wciąż daleka od światowych standardów. Nie we wszystkich organizacjach wdrażających ESG znajduje się dział lub stanowiska odpowiedzialne jedynie za ten obszar. 

Dodatkowo działy zarządzania zasobami ludzkimi i finansami wykazują najmniejsze zaangażowanie w kwestie ESG, mimo że to one są kluczowe dla tworzenia przyjaznego i zdrowego środowiska pracy, sprawiedliwości społecznej oraz równości szans. Obejmuje to działania takie jak wyrównywanie wynagrodzeń, zapewnienie równego dostępu do stanowisk kierowniczych, możliwości edukacyjnych oraz zatrudnianie osób z niepełnosprawnościami.

W samym społeczeństwie, jak pokazało badanie SEC Newgate ESG Monitor 2023 przeprowadzone wśród ponad 12 tysięcy respondentów z 12 krajów, ponad jedna trzecia Polaków jest świadoma znaczenia słów ESG. Mimo to Polska jest poniżej światowej średniej wynoszącej 53 procent. W porównaniu do Hongkongu, lidera rankingu, jesteśmy daleko w tyle. Tam poziom świadomości społecznej na temat aspektów ESG sięga 85 procent.

– Trzeba odczarować ESG. Mam wrażenie, że dla małych i średnich przedsiębiorstw to nic nie znaczy. To jest nowomowa korporacyjna, pod którą dla tych ludzi nic nie kryje – uważa Robert Maciąg. 

Dlatego też eksperci wskazują na potrzebę edukacji rynku, ale i samego społeczeństwa. – Pierwsze, co musimy zrobić, to pokazywać ESG jako ekonomię korzyści. Wprowadzenie ESG będzie kosztować i musimy sobie zdawać z tego sprawę. Duże firmy inwestując w farmy solarne albo wiatraki, myślą kosztami i zwrotami z inwestycji. Ja natomiast chcę także, aby była to firma, z której będę dumny. Może to staroświeckie podejście, ale bycie dumnym z firmy wpisuje się moim zdaniem w ESG. Zmieniamy biznes nie po to, żeby przystosować się tylko do unijnej dyrektywy. Zmiana w kierunku większego dbania o środowisko jest w DNA naszej firmy – dodawał prezes LSP Group.

ESG to dla firm być albo nie być 

Z jednej strony, ESG jest widziane jako szansa na rozwój i budowanie przewag konkurencyjnych przez firmy, które potrafią dostosować swoje działania do zrównoważonego modelu biznesowego. Z drugiej strony, wymogi ESG mogą stanowić zagrożenie dla tych przedsiębiorstw, które nie są w stanie sprostać nowym wymaganiom, zarówno z powodu braku wiedzy, jak i zasobów finansowych.

Brakuje też jednolitego standardu raportowania dla najmniejszych przedsiębiorców. Stąd konsultacje z biznesem. Jak pisaliśmy małe i średnie firmy działające na europejskim rynku dostaną możliwość analizy i proponowania zmian w unijnym prawie. Europejska Grupa Doradcza ds. Sprawozdawczości Finansowej (EFRAG) rozpoczyna testy projektów dotyczących jednolitych standardów sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju.

Celem jest wykluczenie ryzyka związanego z dyskryminacją firm z powodu braku informacji ich zrównoważonym rozwoju. Unia chce stworzyć proste narzędzie sprawozdawcze wykorzystywane przez MŚP do monitorowania ich wyników w zakresie zrównoważonego rozwoju.

– Na rynku wygrają firmy, które znajdą odpowiedź i klucz na to, jak transformację w kierunku ESG przekuć na korzyści dla konsumentów, dostawców i budowanie całości biznesu. Ale nie jest to proste. Pamiętajmy natomiast, że młodzi ludzie – jako klienci i potencjalni pracownicy – szukają firm, które działają w zgodzie z ich przekonaniami. To fantastyczne, kiedy młody człowiek przychodzi i mówi, że chce u nas pracować, dlatego że widzi, jaką firmą jesteśmy i jakie mamy wartości – podkreślał Robert Maciąg.

Beata Mońka i Robert Maciąg dyskutują o znaczeniu ESG dla małych i średnich przedsiębiorstw na forum branżowym
Podczas Kongresu OEES w Krakowie Beata Mońka i Robert Maciąg analizowali wpływ ESG na małe i średnie przedsiębiorstwa. (Foto: Piotr Malec/OEES)