ESG - kamień milowy na drodze do zrównoważonego rozwoju biznesu

Temat odpowiedzialności społecznej biznesu, jego zrównoważonego rozwoju i wpływu na środowisko to temat, który liczy już kilkadziesiąt lat. Jednak dopiero teraz na mocy unijnych przepisów nabiera realnego wymiaru. ESG zmieni w najbliższych latach, a tych, którzy się do niego nie dostosują, z tego rynku może usunąć. Rozmawialiśmy o tym w trakcie Kongresu Open Eyes Economy Summit w Krakowie.

Michał Purol i Agnieszka Oleksyn-Wajda podczas Kongresu OEES w Krakowie. (Foto: Piotr Malec)

Od standardów ESG i związanych z nimi wymogami raportowania na mocy unijnej dyrektywy CSRD i wytycznych ESRS nie ma odwrotu. Od 2024 r. raporty niefinansowe mają być traktowane tak samo, jak przygotowywane od lat raporty finansowe firm. Podlegać więc będą m.in. analizie nie tylko niezależnych audytorów, ale i samego rynku, który oceni zgodność działalności firmy z ESG i zdecyduje, czy współpraca z daną firmą jest opłacalna — finansowo i wizerunkowo.

Choć terminologia związana z ESG jest obecna od kilku lat, to sama idea zrównoważonego rozwoju obecna jest od kilkudziesięciu. Agnieszka Oleksyn-Wajda, radca prawny, Dyrektor Instytutu Zrównoważonego Rozwoju z Uczelni Łazarskiego podczas rozmowy z Michałem Purolem, Chief Sustainability Officer UNEP/GRID-Warsaw przypominała genezę ESG.

– Jak spojrzymy na prawo międzynarodowe to na przełomie lat 60. i 70. zaczęto intensywnie mówić o relacji człowieka z naturą. Pierwszy raz zrównoważony rozwój został zdefiniowany w latach 80. Kolejnym kamieniem milowym była Agenda 2030 i 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju zawierająca 169 zadań. Teraz na terenie UE mówimy o ESG. To regulacje związane z raportowaniem, które wszystkich ustawiają w szeregu — podkreślała. 

Raportowanie — jak zauważała Agnieszka Oleksyn-Wajda, staje się coraz bardziej wymagające i regulowane. Wyzwanie polega na przejściu od teoretycznego zrozumienia ESG do praktycznego wdrażania i odpowiedniego udokumentowania tych działań.

Panel poświęcony genezie i zasadom wdrażania ESG. (Foto: mat. pras.)

W 2024 r. obowiązkowemu raportowaniu będą podlegały największe przedsiębiorstwa, ale z biegiem lat takie dokumenty będą musiały też przygotowywać coraz to mniejsze firmy. Docelowo będzie to nawet 50 tys. firm na terenie całej UE.

– Biznes musi się oswoić z tymi zmianami i ze strachem, który im towarzyszy. Warto już teraz zacząć mierzyć pewne kwestie związane z ESG, bo tego wymagają przepisy, ale też warto pamiętać o pewnej prewencji, tj. nie możemy wprowadzać usług czy rozwiązań, które nie będą wpisywały się w nowe ramy prawne i standardy. Musimy przygotować się więc na to, że produkty, usługi czy transformacja procesów, która zachodzi w firmach, powinna od samego początku być dokładnie przemyślana pod kątem ESG — radził Michał Purol.

Co istotne — pośrednio unijne prawo już dotyka, a w kolejnych latach dotknie praktycznie całego rynku, bo nawet firmy nieobjęte CSRD, ale współpracujące z większymi przedsiębiorstwami czy instytucjami finansowymi, będą musiały przygotowywać i przekazywać określone informacje w ramach ESG

Dlatego Michał Purol podkreślał, jak ważne jest budowanie świadomości wśród przedsiębiorców dotyczącej wpływu ich działań na środowisko i społeczeństwo.  

– Zaczynając od łańcucha wartości, od pozyskiwania surowców, które sprowadzamy z różnych części świata, czasami nie przejmując się tym, co dzieje się gdzieś na samym początku łańcuchów dostaw. Kontekst związany ze zmianami klimatu dotyczy całego świata. Wszystkie działania, które podejmujemy na początku naszych łańcuchów, są też działaniami, które przekładają się bezpośrednio na nas — także w aspekcie ekonomicznym — wyjaśniał Purol.

Dlatego jednym z kluczowych elementów strategii ESG jest właśnie kwestia łańcuchów dostaw. I dlatego też zmiany związane z ESG dotkną całego rynku — w tym tych firm, które nigdy bezpośrednio nie będą objęte obowiązkiem raportowania w ramach CSRD.

– Pamiętajmy o tym, że nawet jeżeli ci mniejsi podwykonawcy w tym mikro przedsiębiorstwa nie są objęte obowiązkiem raportowania to i tak rykoszetem dostają te regulacje “w prezencie” – przypominała Agnieszka Oleksyn-Wajda.

Jak szybko wdrożyć ESG? 

ESG, jako nieodłączna część nowoczesnego zarządzania przedsiębiorstwem, wymaga zrozumienia, adaptacji i ciągłego rozwoju. Od odpowiedzialnego łańcucha dostaw, przez efektywność energetyczną i surowcową, aż po kompleksowe raportowanie.

Eksperci podkreślają, że z wdrożeniem ESG w firmach nie ma co czekać. Przypominają też, że duże firmy powinny edukować swoich dostawców, aby pomóc im utrzymać się na rynku i przyspieszyć cały proces transformacji biznesu w stronę zrównoważonego rozwoju.

– Jedne firmy chcą dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniami. Są na tyle otwartymi przedsiębiorstwami, że działają w partnerstwie z innymi, bo zależy im na planecie. Są też jednak takie firmy, które mówią — to jest nasze know-how i my się nim nie podzielimy. I tutaj widzę potencjalny problem blokowania działań społecznych i środowiskowych — ostrzegał Michał Purol.

ESG staje się wskaźnikiem nowoczesności i odpowiedzialności biznesowej. Jak podkreślają eksperci, kluczem do sukcesu jest integracja ESG z całościową strategią biznesową, w tym odpowiednie umieszczenie w organizacji osób zajmujących się tą tematyką oraz nadanie im odpowiednich uprawnień i narzędzi do skutecznego działania.