Darmowe jabłka i banany nie wystarczą. Pracownicy mają konkretne wymagania

Tradycyjne benefity pracownicze tracą na znaczeniu. W obliczu inflacji pracownicy coraz bardziej oczekują podwyżek i premii finansowych. Czterodniowy tydzień pracy również znajduje się w czołówce najbardziej pożądanych zmian. Równowaga między życiem zawodowym a prywatnym staje się jednym z najważniejszych celów, zwłaszcza wśród pokolenia Y i Z. Młodzi pracownicy często podkreślają też odpowiedzialność społeczną i ekologiczną firm, w których pracują.

Jak realizować strategie biznesowe w oparciu o ESG. Okrągły stół poświęcony technologiom w służbie ESG
Jak zauważyli uczestnicy Okrągłego Stołu organizowanego w ramach Kompas ESG, znaczenie aspektów "E" i "S" w strategii ESG rośnie. (Kompas ESG)

Od 2024 r. największe spółki będą zobowiązane do publikowania raportów niefinansowych bazujących na czynnikach: środowiskowych, społecznych i korporacyjnych. Większe przedsiębiorstwa od dłuższego czasu przygotowują się do tych zmian. Standardem stało się już oferowanie pracownikom takich świadczeń jak: “owocowe dni”, vouchery do kina czy inne bonusy w ramach systemów kafeteryjnych. Jednak, jak pokazuje “Barometr Polskiego Rynku Pracy” opracowany przez Personnel Service, takie inicjatywy są coraz mniej doceniane przez pracowników. Priorytetem stają się dla nich: wyższe wynagrodzenie, komfortowe warunki pracy i bezpieczeństwo, w tym również psychiczne. Te obserwacje potwierdzili uczestnicy Okrągłego Stołu, podając konkretne przykłady

– Zaproponowaliśmy naszym pracownikom teleopiekę jako formę benefitu i bardzo dużo ludzi z tego skorzystało. Nie chodziło o opiekę dla nich, chcieli opieki dla mamy, dziadka, babci. Chcieli być spokojni o zdrowie swoich bliskich. To ważniejsze niż truskawki, banany czy jabłka, które mogą sobie kupić sami – podkreślała Edyta Kocyk, założycielka i prezes spółki SiDly, która wykorzystując opracowaną przez siebie technologię, wspiera strategię rozwoju biznesu opartą o ESG. 

Realizacja “S” w ESG. Jak wykorzystać technologię

Firma Sidly wprowadziła system teleopieki oparty na opasce medycznej monitorującej zdrowie pacjentów. Działa ona zarówno profilaktycznie, jak i skutecznie reaguje w sytuacjach kryzysowych. Firma zatrudnia specjalistów w dziedzinie medycyny i psychologii, a także współpracuje z samorządami. W pierwszym kwartale bieżącego roku 50 tys. osób korzystało z tej opaski. Zarejestrowano 15 tys. zgłoszeń, z czego 500 z nich wymagało interwencji medycznej w sytuacjach takich jak zawały czy upadki. Większość zgłoszeń odnosiła się do potrzeby wsparcia psychologicznego. Dzięki zastosowaniu opaski, budżet państwa zaoszczędził ponad 100 milionów złotych.

– Pamiętajmy, że ESG to również ratowanie życia, a nie tylko polepszenie jego jakości. To realny przykład dbania o pracownika. Nie języki obce, nie kafeteria są najważniejsze. Największą wartością jest zapewnienie zdrowia fizycznego i psychicznego. Nie jesteśmy w stanie zmienić systemu zdrowia z dnia na dzień, ale możemy wykorzystać dostępne narzędzia do rozwiązywania do np. problemów psychicznych, z którymi borykają się pracownicy i ich bliscy – dodawała Beata Mońka, CEO Art of Networking, ekspert ESG.

Firmy coraz częściej zdają sobie sprawę z tego, że dobrostan psychiczny ich pracowników wpływa na wyniki finansowe ich przedsiębiorstwa. – Pracujemy z prawie 60 dużymi firmami, gdzie są różnego rodzaju stresy – także związane ze zdrowiem fizycznym. Spotykamy się jednak z firmami, które do dziś nie mają choćby polityki antymobbingowej – zaznacza Magdalena Legęć z Helping Hand, której firma pomaga w tworzeniu bezpiecznych miejsc pracy w oparciu o strategię ESG. To platforma oferująca m.in. kompleksowe wsparcie psychologiczne.

– Coraz większym źródłem stresu dla pracowników jest ich sytuacja budżetu domowego, który w dobie inflacji po prostu przestał się spinać. Te najbardziej świadome firmy idą jednak jeszcze dalej – proszą nas, żeby przeprowadzić szkolenia z neuroróżnorodności, a w kolejnym kroku chcą finansować diagnozowanie pracowników w kierunku spektrum autyzmu i ADHD. Niektórzy chcą też zmieniać aranżację biura w taki sposób, aby pracownicy, którzy są neuroatypowi, mieli najlepsze warunki do wykonywania pracy w biurze – dodaje Legęć. 

Przedsiębiorstwa poszukują różnorodnych sposobów, by zachęcić pracowników do powrotu do biur. Podczas gdy niektóre firmy narzucają im określony tryb pracy, inne w różny sposób próbują ich do tego przekonać. Wyzwania związane z tym procesem różnią się w zależności od sektora.

– Pracownicy branży IT mają problem z zachowaniem higieny pracy w domu. Wypalenie zawodowe i depresja to jedna sprawa. Mamy w tych obszarach wysoki stopień uzależnień. Widzimy coraz większe zapotrzebowanie na terapię. Firmy wykupują kosztowne pakiety terapii online i decydują się na to, bo widzą, co się dzieje z pracownikami. Alarmująca jest także rosnąca liczba próśb o interwencję psychologiczną, bo wydarzyła się np. próba samobójcza pracownika albo dziecka pracownika – opisuje Magdalena Legenć.

Choć najwięksi mają najmniejszy problem z wprowadzaniem zmian opartych o cele ESG, a dbałość o zdrowie psychiczne pracowników jest jedną z nich, to nie znaczy, że nie spotykają się z różnymi wyzwaniami. Jednak praktyka pokazuje, że im mniejsza firma, tym coraz większe wyzwania. Uczestnicy Okrągłego Stołu podkreślali, że potrzebna jest szeroko pojęta edukacja zarówno właścicieli, jak i pracowników. Raporty niefinansowe oparte o czynniki związane z ESG w perspektywie kilku lat będą musiały przygotowywać także firmy z sektora MŚP. 

W małych firmach, które zdecydują, czy ESG w Polsce się uda, czy nie, decyzje podejmowane są inaczej niż w korporacjach. Tutaj czas zwrotu z inwestycji w ESG, czyli finansowy zysk, nadal jest bardzo istotny. Rzucenie całemu społeczeństwu wyzwania pod tytułem ESG wymaga koordynacji polityki, strategii i jasnej komunikacji tej strategii – podkreśla Jacek Barankiewicz, BW Experts, członek zarządu polskiego stowarzyszenia marketingu.

Bo technologia wspierająca wdrożenie ESG już jest – słyszeliśmy podczas posiedzenia Okrągłego Stołu. Pytanie, jak i do czego jest wykorzystywana oraz kto zapłaci za jej wdrożenie. – Mówimy o zdrowiu, ale porozmawiajmy o środowisku, o którym mówimy zresztą od wielu lat. Czasem rozwiązywaliśmy ten problem lepiej, czasem gorzej. Zamiana kominków na piece gazowe jest częściowym rozwiązaniem problemu, bo zieloną transformację odsuwamy na parę lat. Nie rozwiązujemy problemów radykalnie. ESG jest koncepcją, która łączy kilka elementów, ale pamiętajmy, że wiele technologii jest już dostępnych – dodaje Jacek Barankiewicz.

– Duże firmy z nich korzystają, bo są świadome tych zmian. Wiedzą, że jeśli nie zaczną np. transformacji energetycznej, to w dłuższej perspektywie stracą, a na rynku dojdzie do naturalnej selekcji – podkreśla z kolei Tatiana Suprun z Saule Technologies – firmy, która jest liderem w produkcji technologii ogniw perowskitowych.

Ogniwa są alternatywą dla tradycyjnych rozwiązań jak pompy ciepła, czy panele fotowoltaiczne. Produkowane są w formie folii perowskitowej, która jest na tyle lekka, że można montować ją w trudno dostępnych miejscach.

 

Technologie w służbie ESG. Uczestnicy Okrągłego Stołu rozmawiali o wykorzystywaniu narzędzi w realizacji strategii biznesu w ramach ESG

– Przedsiębiorstwa skupiają się na tym, aby zmniejszać koszty swojej działalności i wprowadzać zieloną politykę do swojego przedsiębiorstwa. Zaczynają szukać różnych rozwiązań, co zrobić, żeby to nie był PR, czy tzw. greenwashing, ale konkretne rozwiązania energetyczne – dodaje Suprun.

– Technologia często już jest, tylko jej nie wykorzystujemy. Albo ekonomia powoduje, że nam się to nie opłaca w krótkiej perspektywie. Albo brakuje świadomości. Ekonomia ze świadomością w firmach toczą pewną walkę – zaznacza Jacek Barankiewicz.

ESG nie tylko w teorii 

– ESG przychodzi obecnie do tych największych, ale z miesiąca na miesiąc będzie schodziło niżej. Z jednej strony ważna jest świadomość, ale ważne też, żeby była ona oddolna. Warto słuchać pracowników. Warto też pamiętać, że realizacja ESG to nie tylko pewien finansowy koszt. Warto na to patrzeć przez pryzmat korzyści. Koniec końców wdrożenie technologii do biznesu będzie nie tylko korzyścią dla interesariuszy, właścicieli spółek, ale też dla pracowników – dodawała Anna Surała, Dyrektor Marketingu w Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego.

– Aby tak się jednak stało, ESG powinno być wpisane w strategię firmy. O ile największe spółki bardzo szybko będą musiały dostosować swój model biznesowy do unijnych wymagań, to mniejsze czeka to w perspektywie najbliższych lat – zaznaczała Beata Mońka.

– Dla przykładu jedna z dużych międzynarodowych firm ze Skandynawii pracuje tylko z tymi firmami i dostawcami, którzy spełniają wymogi ESG. Przed wprowadzeniem unijnej dyrektywy CSRD wiele firm już wdrażało rozwiązania ESG, tworząc jednocześnie najlepsze praktyki. W przyszłości ci pionierzy będą mogli liczyć na zyski – podkreśla Magdalena Legęć. 

Ci, którzy tego nie zrobią – stracą. Nie tylko w oczach pracowników, którzy coraz częściej stawiają firmom coraz większe wymagania, ale i w środowisku biznesowym.