Komisja Europejska wprowadziła w lutym 2025 r. pakiet Omnibus, który modyfikuje mechanizm CBAM – instrument mający zapobiegać „ucieczce emisji” poprzez nałożenie opłat na importowane do UE towary o wysokim śladzie węglowym. Choć zmiany formalne upraszczają procedury administracyjne, stawiają polskie przedsiębiorstwa przed strategicznymi wyzwaniami konkurencyjności.

Mechanizm CBAM i modyfikacje wprowadzone przez Omnibus

Węglowy podatek graniczny, w skrócie CBAM (ang. Carbon Border Adjustment Mechanism), to element unijnej strategii klimatycznej, mający wyrównać warunki konkurencji między producentami UE a firmami z krajów o łagodniejszych regulacjach emisyjnych. Obecnie obejmuje on produkcję stali, cementu, aluminium, nawozów, wodoru oraz energii elektrycznej. Zgodnie z harmonogramem, od 2026 r. zakres CBAM ma zostać rozszerzony tak, by objąć 99% emisji w sektorach podlegających systemowi ETS.

Zapisz się na newsletter Kompasu ESG

Pakiet Omnibus wprowadza trzy modyfikacje do istniejącego mechanizmu. Najważniejszą zmianą jest ustanowienie progu de minimis wynoszącego 50 ton rocznego importu towarów objętych CBAM. Rozwiązanie to zwalnia ok. 90% importerów, głównie małych i średnich przedsiębiorstw, z obowiązków sprawozdawczych, przy jednoczesnym zachowaniu kontroli nad 99% emisji gazów cieplarnianych. Dla polskiej gospodarki oznacza to, że najwięksi producenci stali, cementu czy aluminium nadal będą podlegać pełnym regulacjom, nie odnotowując istotnych ulg administracyjnych.

Obowiązkowy zakup certyfikatów CBAM został przesunięty na luty 2027 r., dając firmom dodatkowe 18 miesięcy na dostosowanie systemów monitorowania i raportowania emisji. Odroczenie to nie zmienia zasad ekonomicznych mechanizmu – cena uprawnień ETS, oscylująca obecnie na poziomie 85,30 euro za tonę CO₂, pozostaje determinantą kosztów, a jedynie moment płatności zostaje odłożony w czasie.

Omnibus wprowadza również szereg uproszczeń proceduralnych, w tym możliwość delegowania obowiązków raportowych oraz zmodyfikowany harmonogram zgłoszeń na 31 sierpnia. Te administracyjne ułatwienia, choć pomocne, nie rozwiązują fundamentalnych wyzwań stojących przed polskim przemysłem.

Strukturalne wyzwania dla polskiego przemysłu

Polski sektor przemysłowy stoi przed wyzwaniami, które można określić mianem „pułapki węglowej”. Fundamentalnym czynnikiem determinującym pozycję polskich przedsiębiorstw jest struktura krajowego miksu energetycznego. Wysoki, około 70-procentowy udział węgla w produkcji energii elektrycznej kontrastuje z sytuacją innych państw członkowskich, w których dominują OZE (Szwecja) oraz energia jądrowa (Francja). Ta dysproporcja przekłada się bezpośrednio na ślad węglowy produktów wytwarzanych w Polsce. Produkcja stali w wielkich piecach (BOF) dominujących w polskim przemyśle hutniczym generuje emisję około 2,0 tony CO₂ na tonę produktu, podczas gdy piece łukowe (EAF) zasilane energią ze źródeł odnawialnych emitują około 0,5 tony.

Istotnym elementem problemu jest brak odpowiednich mechanizmów kompensacyjnych uwzględniających zróżnicowanie strukturalne gospodarek państw członkowskich. Mechanizm CBAM w obecnej formie nakłada opłaty za emisje bezpośrednie i pośrednie „wdrukowane” w towary, nie uwzględniając nierównomiernych kosztów transformacji energetycznej. 

Technologiczne opóźnienie stanowi kolejną barierę – zaledwie 12% przedsiębiorstw w branży chemicznej wdrożyło kompleksowe audyty śladu węglowego. Polski przemysł cementowy, emitujący rocznie około 18 milionów ton CO₂, zmaga się z wyzwaniem dekarbonizacji procesów, dla których brak komercyjnie dostępnych alternatyw niskoemisyjnych.

Często pomijanym aspektem jest także ryzyko „ucieczce emisji” wewnątrz UE, polegające na przenoszeniu zamówień między państwami członkowskimi o różnej emisyjności. 

Strategie adaptacyjne dla przedsiębiorstw

W obliczu opisanych wyzwań polskie przedsiębiorstwa powinny rozważyć wielotorowe strategie adaptacyjne, uwzględniające zarówno aspekty technologiczne, jak i pozycjonowanie w łańcuchach wartości.

Kluczowym obszarem wymagającym inwestycji jest kompleksowy system monitorowania i zarządzania emisjami w całym łańcuchu wartości. Wdrożenie zaawansowanych narzędzi analitycznych umożliwia precyzyjną identyfikację obszarów generujących najwyższe emisje oraz ocenę potencjału redukcyjnego poszczególnych interwencji. Dokładne mapowanie emisji często prowadzi do identyfikacji rozwiązań optymalizacyjnych o wysokim wskaźniku efektywności kosztowej. 

Partnerstwa technologiczne ukierunkowane na dekarbonizację procesów produkcyjnych stanowią kolejny istotny element strategii adaptacyjnej. Współpraca hut z dostawcami zielonego wodoru czy producentów cementu z firmami rozwijającymi technologie wychwytywania CO₂ może przynieść innowacyjne rozwiązania redukujące emisyjność. Takie alianse technologiczne mogą być wspierane przez programy unijne, co częściowo zniweluje koszty transformacji.

Równolegle do działań technologicznych, przedsiębiorstwa powinny rozważyć aktywne zaangażowanie w kształtowanie polityk publicznych na poziomie krajowym i europejskim. Szczególnie istotne jest zabieganie o wyłączenie pośrednich emisji z energii elektrycznej z mechanizmu CBAM do czasu modernizacji krajowego miksu energetycznego. Skuteczność takich działań zależy od koordynacji na poziomie branżowym oraz budowania koalicji z państwami o zbliżonej strukturze gospodarczej.

Istotnym obszarem potencjalnych interwencji jest również transformacja w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Zwiększenie udziału surowców wtórnych w procesach produkcyjnych może znacząco redukować emisyjność. 

Perspektywy długoterminowe i rekomendacje strategiczne

Pakiet Omnibus należy postrzegać jako etap przejściowy w ewolucji europejskiej polityki klimatycznej. Zgodnie z oficjalnym harmonogramem Komisji Europejskiej, w 2025 r. planowana jest kompleksowa rewizja mechanizmu CBAM, która ma objąć dodatkowe sektory, w tym produkcję tworzyw sztucznych oraz przemysł chemiczny. Ta perspektywa powinna skłaniać zarówno przedsiębiorstwa, jak i decydentów do wypracowania długofalowej strategii.

Dla Polski kluczowe będzie przyspieszenie dywersyfikacji źródeł energii oraz budowa międzynarodowych sojuszy z państwami o podobnej strukturze gospodarki. Bez strategicznego, systemowego podejścia, nawet tymczasowe ulgi wprowadzone przez Omnibus mogą okazać się jedynie odroczeniem nieuchronnych wyzwań dla tradycyjnych gałęzi przemysłu.

Obiecującą alternatywą jest transformacja w kierunku niskoemisyjnych nisz rynkowych. Polska ma już silną pozycję w produkcji komponentów dla morskich farm wiatrowych oraz innych segmentach zielonej gospodarki. Rozwijanie tych specjalizacji, wsparte odpowiednią polityką przemysłową i innowacyjną, może przekształcić obecne wyzwania w szanse rozwojowe. Takie podejście pozwoli zbudować nowe przewagi konkurencyjne polskiej gospodarki w niskoemisyjnej przyszłości, zamiast jedynie dostosowywać się do zaostrzających się regulacji.

O autorce: Monika E. Kotkowska, Senior Business Consultant & Regulatory Product Compliance, ESG and Chemical Management Solutions Expert.

Czytaj dalej: