Zarządzanie zasobami wodnymi to kolejne wyzwanie, przed jakim stoi Polska i pozostałe kraje Unii Europejskiej. W poborze wody szczególne miejsce zajmują przemysł i energetyka. Europejski biznes i decydenci polityczni rozumieją, że woda staje się cennym zasobem, który w przyszłości może mieć również znaczenie geopolityczne. W trakcie spotkania zorganizowanego przez Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny i Kompas ESG odbyła się dyskusja na temat propozycji stworzenia Blue Deal.

Rosnące zużycie wody, jej marnotrawstwo, wreszcie coraz częstsze susze każą zadać pytanie o przyszłość wielu sektorów gospodarki w Europie w kolejnych dekadach. Sytuacja w poszczególnych krajach jest oczywiście zróżnicowana, ale na horyzoncie rysuje się wizja nadchodzących kłopotów. Mogą ich doświadczyć rolnictwo, turystyka, usługi, a nawet energetyka.

Polska jest jednym z krajów, przed którymi stoją największe wyzwania związane z zasobami wodnymi. Jeżeli weźmiemy pod uwagę ich przelicznik na mieszkańca, tylko trzy kraje UE mają w tym obszarze gorsze wyniki niż Polska. W przypadku naszego kraju mówimy o 1,6 tys. m sześc. odnawialnych rezerw słodkiej wody (to raptem 23 proc. średniej unijnej). Mniejsze zasoby posiadają jedynie Czechy (1,5 tys. m sześc.), Cypr (0,4 tys. m sześc.) i Malta (0,2 tys. m sześc.).

Na drugim biegunie są Chorwacja, Finlandia, Łotwa i Szwecja – z wynikami powyżej 19 tys. m sześć. Tymczasem ONZ uznaje, że granicą, powyżej której dane państwo uznawane jest za zagrożone niedoborem wody, jest współczynnik 1,7 tys. m sześc. na mieszkańca.

W ostatnich latach zużycie wody w Polsce zaczęło rosnąć (34,3 m sześc. w 2020 r.), co uzmysławia konieczność podjęcia działań promujących jej oszczędzanie. Jednocześnie wskaźniki są zdecydowanie niższe niż u progu transformacji ustrojowej. W ogólnym poborze wody dominuje sektor energetyczny i przemysł.

EKES proponuje Blue Deal

Polski biznes i decydenci stają przed wyzwaniami związanymi z dostosowaniem się do ograniczonych zasobów wodnych. Podobny problem występuje zresztą w innych krajach UE. Rodzi to potrzebę przeprowadzenia inwestycji w technologie efektywnego wykorzystania wody. Ważne jest także promowanie zrównoważonych praktyk.

Na forum Unii Europejskiej pojawiła się inicjatywa dotycząca zarządzania zasobami wodnymi. Propozycja Blue Deal została wymyślona na forum Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego. I tego tematu dotyczyło przede wszystkim grudniowe spotkanie zorganizowane przez Kompas ESG i sam Komitet.

– Potrzebujemy innego podejścia do wody. Jest ona kluczowa dla przemysłu, rolnictwa, infrastruktury. Zaproponowałem przyjęcie horyzontalnej strategii – powiedział Pietro Francesco De Lotto, przewodniczący Komisji Konsultacyjnej ds. Przemian w Przemyśle w Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym.

– Woda jest życiem i najważniejszym zasobem. Pamiętajmy o jej niedoborach. Niezwykle istotny jest pomysł, by Blue Deal został zintegrowany z pozostałymi politykami UE, o czym zresztą mówi proponowane 15 zasad – powiedziała w swoim wystąpieniu w Brukseli Beata Mońka, Pełnomocnik Zarządu Pracodawców RP ds. ESG, prezes Art of Networking.

– Odporność na braki wody musi być rozważona centralnie na szczeblu europejskim – podkreślił Janusz Pietkiewicz, Pracodawcy RP, członek Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego.

W ramach dalszych dyskusji okaże się jednak, czy propozycja EKES stanie się niezależnym projektem, czy dodatkowe rozwiązania staną się elementem Europejskiego Zielonego Ładu.

– Regulacje nie mogą zakładać dodawania większej liczby obostrzeń, firmy muszą być w stanie je stosować. Niezbędna jest edukacja, a także zachowanie konkurencyjności – podkreśliła Joanna Makowiecka-Gaca, Przewodnicząca Rady Pracodawców RP, odnosząc się do tematyki związanej z Blue Deal i ESG.

Zasoby wodne i niezbędne działania UE

Propozycje w obszarze Blue Deal zostaną przedstawione Komisji Europejskiej – zarówno tej wciąż urzędującej, jak również KE nowej kadencji. Instytucje unijne czeka debata.

– W tym roku to był temat przekrojowy. Musimy sobie uświadomić, że kolejna Komisja musi włączyć niebieskie polityki do agendy – dodał Aurel Laurenţiu Plosceanu, wiceprzewodniczący EKES.

Jak dodał Pietro Francesco De Lotto, własne strategie wodne ma raptem kilka krajów UE – w tym Niemcy, Francja, Holandia i Finlandia. Warto byłoby połączyć działania, co wiązałoby się ze stworzeniem specjalnego funduszu, który mógłby służyć realizacji specjalnych inwestycji (ich wartość szacuje się na 390 mld euro).

Wśród głosów w trakcie posiedzenia dominował pogląd, by w praktyce nie karać przemysłu czy też rolnictwa za wykorzystywanie zasobów wody w UE. Raczej powinno chodzić o użycie wszelkich dostępnych technologii, by nie osłabiać potencjału gospodarczego Wspólnoty. Co nie zmienia faktu, że ograniczenie zużycia wody warto połączyć z ograniczeniem konsumpcji. Przykład pierwszy z brzegu: do wyprodukowania jednej pary jeansów niezbędne jest 700 litrów wody.

– Ważne, by została zachowana konkurencyjność firm i gospodarki. Nie możemy żyć z subsydiów – podkreślił Antonio Garcia del Riego z Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego. Jak dodał, największymi wyzwaniami stojącymi przed krajami Wspólnoty, są fragmentaryzacja rynku i niestabilność regulacyjna. Co w konsekwencji może blokować nawet najbardziej ambitne inicjatywy, a jednocześnie może ograniczać konkurencyjność unijnej gospodarki.

– Nie mamy, chociażby jednolitego rynku energii. Występują tutaj egoizmy narodowe. Brak wspólnych interesów finansowych czy gospodarczych nie pozwala na stworzenie większych firm na poziomie europejskim – dodał Pietro Francesco De Lotto. W jego opinii to sprawia, że aż 30 proc. cen energii jest wynikiem braku połączeń między poszczególnymi krajami.

– Punkt 11 Blue Deal mówi o zachowaniu konkurencyjności europejskiej gospodarki – podkreślił Janusz Pietkiewicz. Zasugerował również, by stworzyć specjalne ramy strategiczne, a samo kryterium wodne zostało umieszczone w celach zrównoważonego rozwoju.

– Mamy duże zainteresowanie Blue Deal – powiedział Istvan Komoroczki, węgierski przedstawiciel w EKES. – Chiny i Korea Południowa chcą inwestować na Węgrzech w fabryki baterii. Tymczasem powyższe inwestycje wiążą się z koniecznością przeznaczenia na nie dużych zasobów wody – dodał.

Biznes a polityka wodna. Działania praktyczne

Beata Mońka zaprezentowała kilka inicjatyw podmiotów działających w Polsce, które już dzisiaj stosują innowacyjne podejście do gospodarowania wodą. Przykładowo, w ciągu ostatniej dekady Nestlé zmniejszyło zużycie wody w swoich polskich zakładach produkcyjnych o 18 proc. na tonę produktu. Procter & Gamble w fabryce kosmetyków w Aleksandrowie Łódzkim zmniejszyło z kolei roczne zużycie wody o 40 proc. ArcelorMittal Poland w Krakowie zainwestował w technologię uzdatniania wody, a tamtejszy zakład zaopatrywany jest także w wodę z obiegu zamkniętego. Z kolei PKP instaluje na nowych dworcach urządzenia umożliwiające wykorzystanie wody deszczowej do spłukiwania toalet

– Jesteśmy aktywni w projektach dotyczących wody – podkreślił Tomasz Frankowski, EU affairs expert w PKN Orlen. Już dzisiaj koncern użytkuje myjnie z redukcją zużycia wody i realizuje specjalny projekt z Wodociągami Płockimi. Ale to nie wszystko.

– Kilka dni temu przejęliśmy Strategię Zrównoważonego Rozwoju na lata 2024-2030 – dodał Tomasz Frankowski. Zawiera ona cele, które koncern planuje zrealizować w kolejnych latach. Składa się na nią pięć filarów. W jednym z nich znajdziemy specjalny cel szczegółowy, jakim jest oczyszczanie wody.

Także PZU stawia na zrównoważoną gospodarkę wodną. Obecna na spotkaniu Aleksandra Agatowska, prezes PZU Życie wskazała na możliwości, jakie dają nowoczesne nieruchomości biurowe. Nowa siedziba Grupy znajduje się w nowoczesnym wieżowcu wybudowanym przez Skanska przy rondzie Daszyńskiego w Warszawie.

– Nasz nowy budynek jest przyjazny środowisku. Możemy się pochwalić, że dzięki wprowadzeniu systemu wykorzystywania szarej wody, oszczędzamy 63 proc. wody pitnej – wskazała Aleksandra Agatowska. Zastosowano w nim innowacyjny system odzyskiwania wody szarej i gromadzenia wody deszczowej.

Na zakończenie spotkania dyskusja powróciła do wątku konkurencyjności unijnej gospodarki. Joanna Makowiecka-Gacka zwróciła uwagę, by finałem prac dotyczących przyszłości zasobów wodnych było ustalenie wspólnych unijnych standardów.