Głosiciele idei ESG. Po niebieskich i białych czas na zielone kołnierzyki
Z jednej strony mogą liczyć na zarobki sięgające do 45 tys. zł miesięcznie, z drugiej muszą spełniać szereg wyśrubowanych wymagań, począwszy od posiadania specjalistycznej wiedzy, przez umiejętność analizy danych, a skończywszy na holistycznym podejściu do biznesu i wysoko rozwiniętych umiejętnościach komunikacyjnych. Kim są "zielone kołnierzyki" w firmach, jakie stawiane są przed nimi oczekiwania i za co są odpowiedzialne? O tym rozmawialiśmy w trakcie Okrągłego Stołu organizowanego w ramach programu Kompas ESG.
Mimo atrakcyjnych warunków finansowych, na rynku pracy – co zgodnie podkreślali uczestnicy Okrągłego Stołu – “zielonych kołnierzyków” brakuje. Ten zawód przyszłości ma w znaczący sposób przyczynić się do skutecznej transformacji firm w stronę biznesu opartego o czynniki ESG (środowiskowe, społeczne, dotyczące ładu korporacyjnego – przyp. red.), które następnie mają być raportowane, a które już są m.in. podstawą do budowania zaufania wśród klientów i oceny inwestorów.
– Sam temat ESG to temat, który wyznacza trendy zmian i transformacji gospodarki w najbliższych latach. Z jednej strony to temat bardzo ważny, a z drugiej świadomość społeczna jest bardzo mała. Temat tworzenia kadr na przyszłość to nie jest niestety temat, który powszechnie żyje w tej świadomości. To tylko pokazuje, jak dużo mamy do zrobienia – podkreślał podczas Okrągłego Stołu Piotr Kamiński, wiceprezes Zarządu Pracodawców RP.
– Ważną kwestią w budowaniu kompetencji ESG jest rozwój świadomości pracowników. Wiedza w tym zakresie jest jeszcze trudno dostępna z rynku, dlatego w tym roku uruchomiliśmy wewnętrzną „Akademię ESG”, w ramach której omawiane są kluczowe zagadnienia formalne i prawne. W ramach Akademii, szkolimy kluczowych pracowników i menedżerów odpowiedzialnych za obszar ESG, ale równolegle zachęcamy wszystkich do zapoznania się z biblioteką materiałów na ten temat. Pewne jest, że zielone kompetencje stały się faktem, wymagającym szybkich i wielowymiarowych działań – wyjaśnia Wioletta Kandziak, Dyrektor Wykonawczy ds. Kadr w ORLEN.
– ESG obok sztucznej inteligencji to jeden z dwóch obecnie najważniejszych trendów na świecie. Jednak, żeby móc edukować, trzeba zdobyć wiedzę na ten temat i pewne umiejętności – w tym integracji ludzi wokół tego tematu. W pełni wykształconych “zielonych kołnierzyków” jest obecnie niewiele. A może jednak lepiej odpowiedzieć na pytanie, jakie i czyje kołnierzyki przefarbujemy na zielono? – pytała Beata Mońka, prezes Art of Networking, inicjatorka programu Kompas ESG. Pytań, na które szukaliśmy odpowiedzi podczas Okrągłego Stołu, było znacznie więcej.
Jak wygląda rynek pracy “zielonych kołnierzyków”?
W pierwszym tygodniu lipca 2023 roku największy portal z ofertami pracy Pracuj.pl oferował ponad tysiąc ofert związanych ze zrównoważonym rozwojem, odnawialnymi źródłami energii i ekologią. W ubiegłym roku takich ofert było około sześciuset, a więc blisko połowa mniej.
– Temat ESG jest coraz bardziej istotny w firmach. Widać, jak dużo kompetencji trzeba posiadać zwłaszcza w dwóch obszarach – znajomości swojej firmy, aby raportować tak, jak każe dyrektywa oraz unikatową, specyficzną wiedzę w tym zakresie – zaznaczała Barbara Kopeć, pełnomocnik zarządu ds ESG w firmie Diagnostyka S.A.
Uczestnicy Okrągłego Stołu wymieniali też inne kluczowe kompetencje, jakie powinny posiadać “zielone kołnierzyki”. Oto one:
– umiejętności analityczne
– wysokie umiejętności komunikacyjne i lekkie pióro
– strategiczne podejście do zrównoważonego rozwoju biznesu
– holistyczne myślenie o organizacji i jej celach
– odporność na stres
– umiejętność pracy w zespole
– umiejętność pracy pod presją czasu
– sprawne i systemowe myślenie przyczynowo skutkowe
– chęć i umiejętność interdyscyplinarnego uczenia się
W raporcie „Przegląd Wynagrodzeń i Trendów na Rynku Pracy w 2023 r.” przygotowanym przez ekspertów PageGroup czytamy, że osoby na stanowiskach zajmujących się ESG mogą liczyć na zarobki od 9 tys. do nawet 45 tys. złotych brutto. Mimo to rąk do pracy brakuje. Poza oczekiwanymi kompetencjami realny zakres obowiązków jest bardzo szeroki. Dodatkowo od “zielonych kołnierzyków” wymagana jest specjalistyczna wiedza w dynamicznie zmieniającej i kształtującej się rzeczywistości związanej z wytycznymi dot. raportowania.
Z kolei w raporcie ManpowerGroup z lipca tego roku czytamy, że 63 proc. polskich firm prowadzi obecnie rekrutacje na zielone miejsca pracy lub role wymagające tego typu umiejętności, a najbardziej intensywne działania w tym zakresie deklarują przedsiębiorstwa z branży transportu, logistyki i motoryzacji (75 proc.), energetyki i usług komunalnych (75 proc.) oraz IT (74 proc.).
Dodatkowo 30 proc. z nich zaczyna rozpoznawać i definiować swoje wymagania dotyczące tych stanowisk, 18 proc. ma już strategię dotycząca nie tylko rekrutacji, ale także podnoszenia kwalifikacji lub przekwalifikowania zatrudnionych już osób w tym zakresie, a 15 proc. aktywnie poszukuje pracowników na stanowiska związane ze zrównoważonym rozwojem.
– Od pewnego czasu mamy zaadresowany ten obszar i obecnie jesteśmy na etapie wchodzenia na wyższy poziom tj. odpowiedniego podzielenia kompetencji w obszarze ESG w naszej firmie. Mamy kilka dużych klocków, z których składamy ESG jak np. transformacja energetyczna, czy strategia dekarbonizacji. Mamy też kwestie społeczne, łańcucha dostaw i liczymy emisję w zakresie trzecim, co z kolei wymusza interakcję z naszymi dostawcami. Do tego mamy geometrycznie narastającą liczbę różnych niezsynchronizowanych kwestionariuszy, które dostajemy od różnych spółek – wymienia wyzwania związane z realizacją obowiązków na takim stanowisku, Magdalena Cumanis. Dyrektor Relacji Inwestorskich i ESG w firmie Ciech S.A.
Poza umiejętnością odnajdywania się w gąszczu zmieniających się przepisów ważne są także umiejętności pedagogiczne, czyli edukowania i szerzenia wiedzy z zakresu ESG. Zarażanie świadomością potrzeby realizacji strategii rozwoju biznesu w oparciu o te czynniki jest jednym z wyzwań dla “zielonych kołnierzyków” wewnątrz organizacji.
– Najważniejsze jest budowanie świadomości – nie tylko na poziomie zarządu, ale w całym zespole zaangażowanym w proces raportowania niefinansowego. Współpracownicy mogą nie mieć świadomości ew. wiedzy albo nie zdawać sobie sprawy z tego, po co to robią i na co te działania przekładają się w spółce. Warto więc skutecznie adresować i uświadamiać sens rozwiązań w ramach ESG – zaznacza Monika Porębska, Pełnomocnik ds. Zrównoważonego Rozwoju i Odpowiedzialnego Biznesu w firmie Cementownia Warta S.A.
– Ważne jest identyfikowanie luk w wiedzy i jej uzupełnianie zarówno u siebie, jak i w zespole, który można mieć pod sobą. Kwestia ESG jest bardzo mocno związana z kwestiami strategii firmy i w ramach tej strategii ESG powinno mieć swoje kluczowe miejsce – dodaje Piotr Kamiński.
– Budowanie kompetencji w zakresie ESG wymaga opracowania przemyślanej strategii. Jesteśmy tego świadomi, dlatego przygotowujemy się do nowych wyzwań. Rozwój zielonych kompetencji będzie dla nas istotny, aby osiągnąć nasze plany biznesowe, stąd podchodzimy do tego tematu w sposób spójny i systemowy, działając jednocześnie na różnych poziomach. Obecnie m.in. identyfikujemy kompetencje przyszłości oraz potrzeby w zakresie talentów, przygotowujemy rozwiązania w ramach reskillingu i upskillingu, czyli zdobywania i podnoszenia umiejętności, oraz w zakresie przygotowania pracowników dla nowych ról i obszarów biznesowych. Zwymiarowana mapa potrzeb pozwoli nam na rozwój naszego biznesu – dodaje Wioletta Kandziak.
Gdzie umieścić “zielony kołnierzyk” w organizacji?
W Ciech S.A przy Radzie Nadzorczej działa Komitet ds. ESG, który spotyka się regularnie, by szczegółowo rozmawiać o celach i realizacji tych celów w każdym z trzech aspektów ESG. Podobny komitet działa także w innej giełdowej spółce – PKN Orlen. To jednak nieliczne przypadki.
– Po ponad trzech latach absolutnie zgadzam się z zazielenianiem kołnierzyków zarówno białych, jak i niebieskich. w każdej firmie powinna powstać drużyna, w której powinni być dyrektorzy branżowi zajmujący się poszczególnymi tematami. Ważną rzeczą jest wyznaczenie sobie tematów i istotności tych tematów w konkretnych działach firmy i w poszczególnych literkach – radzi Barbara Kopeć, pełnomocnik zarządu ds. ESG w firmie Diagnostyka S.A.
Uczestnicy Okrągłego Stołu podkreślali, że aby działalność zielonego kołnierzyka miała przełożenie na decyzje biznesowe i biznesowe strategie firmy, osoby odpowiedzialne za wdrażanie w organizacje rozwiązań i edukacji z zakresu ESG oraz analizowanie trendów rynkowych, powinny być umieszczone wysoko w strukturze firmy.
– Ważne, aby taka osoba była też faktycznie zainteresowana tematem i aby ESG miała wpisane w swoje cele. Aby ten temat nie był zrzucany np. do działu komunikacji, bo jest takim, który tam pasuje. Trzeba na bieżąco śledzić trendy i to, co się zmienia. Jeśli potraktujemy to jako dodatkowy obowiązek kogoś, kto ma inne zadania, zwiększamy ryzyko, że skuteczna transformacja się nie powiedzie – podkreśla Andrzej Maślak, Dyrektor Działu Komunikacji i PR w firmie BSHG.
– Osobie, która jednak dostanie takie polecenie, aby dodatkowo się tym zająć, radzę przypilnować, aby jednocześnie uzyskała dodatkowe kompetencje i narzędzia. Na zasadzie – dobrze, zajmę się tym, ale do sprawnego działania potrzebuję odpowiednich narzędzi, aby skutecznie współpracować z innymi działami – dodaje Barbara Kopeć.
– Zielony kołnierzyk powinien holistycznie patrzeć na wszystkie aspekty funkcjonowania firmy. Aby być skutecznym, potrzebna jest ciągła edukacja i śledzenie tego, co dzieje się w innych krajach UE. Regulacji związanych ze zrównoważonym rozwojem będzie przybywać, ponieważ KE realizując politykę net-zero szuka nowych sposobów i narzędzi motywujących firmy do np. zwiększania inwestycji w eko innowacje czy ograniczania emisyjności. To obszar, gdzie co chwilę będą pojawiać się nowe wyzwania. Żeby nie wypaść z łańcucha konkurencyjności, trzeba działać i to z wyprzedzeniem – podkreśla Monika Porębska, Pełnomocnik ds. Zrównoważonego Rozwoju i Odpowiedzialnego Biznesu w firmie Cementownia Warta S.A.
– Największym wyzwaniem jest wszechstronność pracy na takim stanowisku. Do tej pory większość specjalistów, którzy awansowali w firmach, to byli ludzie, którzy swoją karierę zawodową budowali liniowo. Tutaj taka osoba musi natomiast myśleć o wszystkim i łączyć kilka, a nawet kilkanaście różnych tematów, by wyciągać odpowiednie wnioski. To będzie świetny zawód w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu lat – podkreśla Jacek Barankiewicz z Polskiego Stowarzyszenia Marketingu.
Dla Magdaleny Cumanis nie ulega wątpliwości, że na rynku pracy będzie to okres poddany wielu turbulencjom. – Uczestnicząc w szkoleniach w ramach Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, które były na bardzo dużym poziomie szczegółowości, padło pytanie, czy będzie dodatkowe szkolenie z tego, jak radzić sobie z wypaleniem zawodowym związanym z ogromem obowiązków i brakiem zrozumienia – podkreślała Dyrektor Relacji Inwestorskich i ESG w firmie Ciech S.A.
Żeby zacząć edukować samemu trzeba się jednak nauczyć. Kto ma to skutecznie robić? Odpowiedź na to pytanie – wciąż jest otwarta, a uczestnicy Okrągłego Stołu radzili uważnie dobierać zajęcia podyplomowe lub różnego rodzaju kursy dostępne na rynku.
– W programach akademickich często brakuje praktyki. Uczenie się wyłącznie teorii i mówienie o strategii ma sens, jeśli jest dedykowane zarządom spółek. Jeśli chodzi o kierunkową wiedzę dla osób odpowiadających za praktyczną stronę raportowania, to muszą one wiedzieć, co i w jaki sposób zaraportować. Raport niefinansowy jest podsumowaniem rocznej działalności firmy w trzech kluczowych obszarach. Dlatego wcześniej trzeba się zastanowić, jakie tematy są dla nas istotne, co w firmie poprawić, jakich dokumentów wewnętrznych brakuje, opracować strategię ESG, podporządkowane jej działania i sposób ich pomiaru, ustalić obszary odpowiedzialności i sposób zbierania danych i dopiero wtedy tworzyć raporty. O tym niewiele się mówi. Zajęcia powinny prowadzić osoby, które są praktykami rynku i raportują. Trzeba więc budować świadomość, ale na wielu poziomach – również tym podstawowym – podsumowywała Monika Porębska.
Z analizy ManpowerGroup wynika, że najwięcej procesów rekrutacyjnych na stanowiska związane ze zrównoważonym rozwojem prowadzą duże organizacje, zatrudniające powyżej 250 pracowników – deklaruje je 71 proc. firm. Na podium firm najbardziej otwartych na powiększanie zespołów o zielone miejsca pracy są przedsiębiorstwa z branży transportu, logistyki i motoryzacji (75 proc.), energetyki i usług komunalnych (75 proc.), IT (74 proc.), przemysłu i surowców (66 proc.), a także usług komunikacyjnych (61 proc.). Najczęściej role te – jak podaje ManpowerGroup – lokowane są w działach produkcji, sprzedaży i marketingu oraz logistyki i operacji.